Daniel Kuczaj pierwszy raz opowiedział o swoim partnerze! „Uczymy się siebie nawzajem”
Trener dodał, że jego związek jest skomplikowany...
Daniel Kuczaj dokonał kilka miesięcy temu publicznego coming outu, czyli przyznał, że jest osobą homoseksualną. Informacja ta wywołała niemal same pozytywne odczucia, co ośmieliło popularnego trenera, by opowiedzieć więcej o swojej prywatności. W ostatnim wywiadzie 33-latek odpowiedział na pytanie, czy jego serce jest zajęte.
Qczaj o partnerze. Kim jest jego chłopak?
W rozmowie z Marcinem Cejrowskim, Daniel Kuczaj przyznał, że jest zakochany. Szybko jednak wyjaśnił, że nie może mówić o klasycznej relacji. „Status na Facebooku mógłbym ustawić obecnie na "To skomplikowane". Moje serduszko jest zajęte od paru lat przez jednego człowieka. To nie jest żadna toksyczna relacja. To jest relacja, gdzie się nawzajem siebie uczymy i staramy się w tym wszystkim odnaleźć”, powiedział Qczaj Plejadzie tłumacząc później, że swoją drugą połówkę poznał, zanim stał się sławny. To właśnie popularność stała się między innymi polem, przez które jego relacja z partnerem się skomplikowała.
33-latek bardzo ceni prywatność swojego partnera. „Coming out zrobiłem tak naprawdę dopiero niedawno, ale to też ze względu na tego drugiego osobnika, zakochańca, bo to człowiek spoza show-biznesu. (...) Mówiąc, że to jest skomplikowane, nie mam na myśli, że to jest wolny związek, tylko to coś, co jest oparte na przyjaźni, wsparciu i ogromnym uczuciu”, wyjaśnił w Plejadzie gwiazdor.
Co ciekawe, z własnej woli Daniel Kuczaj i jego chłopak nie mieszkają na co dzień razem. „Obaj mamy swoje mieszkania, ale ostatnio dużo więcej czasu spędzamy razem. Mam problem z byciem z kimś non stop, bo uwielbiam tworzyć, jak mam wolną przestrzeń”, powiedział trener i dodał, że to kolejny temat, w którym stara się ze swoją drugą połówką dotrzeć. „On się tego uczy, żeby mi tę przestrzeń dawać, bo wie, że jak się mnie blokuje, to się to nie uda”, mówił Qczaj.
Ulubieniec internautów dodał, że nie chciałby otwierać się jeszcze bardziej i opowiadać o każdej sferze swojej prywatności. Tak jak jest, Danielowi Kuczajowi i jego partnerowi jest dobrze. Trzymamy zatem kciuki, by tak było zawsze, a relacja straciło miano skomplikowanej.