Dlaczego Magdalena Cielecka nigdy nie została mamą? Aktorka bez ogródek wyjawiła powód
Wiele pań nie zgodzi się z jej zdaniem...
Magdalena Cielecka na co dzień nie szokuje, jednak jej ostatnia okładka dla magazynu Elle wzbudziła duże zainteresowanie mediów i obserwatorów polskiego show-biznesu. Aktorka bowiem zapozowała topless, dokładnie tak jak 15 lat wcześniej w podobnych okolicznościach. Okazuje się jednak, że także wywiad dla gazety zawiera fragment, który spowodował pewne zamieszanie…
Magdalena Cielecka o tym, że nie ma dzieci
Ceniona aktorka nie kryje się i nie ma problemu z tym, że ma 47 lat. W rozmowie z miesięcznikiem wielokrotnie podkreślała, że lubi siebie taką, jaką jest w obecnym momencie życia. Czy Magdalenie Cieleckiej nie brakuje jednak dziecka? Aktorka wyjaśniła, dlaczego go nie ma. „Widocznie tak miało być. Nie dowiem się już, czy gdybym miała dziecko, moje życie byłoby lepsze czy gorsze. Na pewno nie zgorzkniałam z tego powodu. Nigdy nie miałam silnej potrzeby bycia matką, więc nie starałam się celowo tego doświadczyć. Nie lubię robić czegoś wbrew sobie, bo coś wypada, alb ktoś czegoś oczekuje” wytłumaczyła aktorka i dodała, że nie raz spotykała się z krytyką z powodu swojej postawy. „Zarzucano mi kiedyś, że nie mam dziecka, bo jestem zbyt wygodna. Były też komentarze, że boję się, że ciąża zniszczy moje ciało. Kompletne bzdury. Łatwo jest oceniać. A co mają powiedzieć kobiety, które chcą, a nie mogą mieć dzieci?”, zastanawiała się Cielecka w Elle.
Aktorka powróciła też do tematu nagości. Dlaczego zdecydowała się rozebrać na pierwszej stronie popularnego magazynu? „Niektórzy pewnie powiedzą, że jestem stara i bezwstydna, ale ja uważam, że dojrzałość kobiety to ważny i ciekawy etap w życiu, a ciągle jest tematem tabu. Choć mam wrażenie, że to się zmienia. Skończyłam 47 lat i lubię swoje ciało. Mam jakąś dziką przyjemność w podkreślaniu tego. Byłabym hipokrytką, gdybym udawała, że nie wiem, jak wyglądam. Mam dobre ciało, choć przecież i ono się zmienia, starzeje. Oswajam się z tym. Nie wyobrażam sobie, by moja twarz miała udawać, że jest twarzą dziwnie napompowanej 30-latki. Widz w to nie uwierzy. Chcę, by moje ciało świadczyło o moim wieku, o doświadczeniu. Było ze mną spójne”, powiedziała Cielecka dziennikom miesięcznika.
W komentarzach dotyczących odważnego zdania Cieleckiej o braku dzieci pojawiło się wiele opinii wspierających aktorkę. W znacznej mniejszości były osoby, które twierdziły, że dzieci to misja i obowiązek naszego życia a także element, bez którego ciężko osiągnąć prawdziwe szczęście. Coś się zmienia w naszym społeczeństwie?