Czy Diana była w ciąży w momencie wypadku?
Sensacyjne doniesienia powróciły...
Tragiczny wypadek w paryskim tunelu, w którym zginęła księżna Diana, wstrząsnął milinami ludzi na całym świecie. Kochana i podziwiana Królowa Ludzkich Serc umarła niespodziewanie w smutnych i zaskakujących okolicznościach. Po rozwodzie z księciem Karolem nareszcie mogła żyć pełnią życia i spełniać swoje marzenia. Wciąż jednak budziła zainteresowanie mediów, które nie odstępowały jej na krok i ostatecznie przyczyniły się do tragedii. Śmierć Diany od razu wywołała też lawinę spekulacji – czy był to jedynie nieszczęśliwy wypadek? Co naprawdę łączyło ją z Dodim Al-Fayedem? Czy, jak głosiła plotka, księżna była z nim w ciąży?
Czy Diana była w momencie wypadku w ciąży?
Po latach zapytano o to lekarza, który przeprowadzał sekcję zwłok Diany. Patolog sądowy dr Richard Shepherd brał udział w śledztwie, które miało wyjaśnić przyczyny śmierci księżnej ponad 20 lat temu. Matka Williama i Harry’ego była uwielbiana na całym świecie, dlatego często zadawano mu później pytania o to, jak wyglądała księżna po śmierci.
Od śmierci księżnej Diany wielokrotnie powtarzano, że spodziewała się dziecka, kiedy ona i jej kochanek, Dodi Al-Fayed, zginęli w stolicy Francji. Ojciec Dodiego, Mohamed Al-Fayed, twierdził, że 36-letnia księżna powiedziała mu, że jest w ciąży w rozmowie telefonicznej krótko przed tragedią w sierpniu 1997 roku. Informacja ta nigdy nie została potwierdzona, ale stale wracała. Dr Shepherd powiedział jednak, że nie zauważył u księżnej żadnej komplikacji, która byłaby związana z ciążą. „Nie było żadnych dowodów na to, że księżna Diana jest w ciąży. Niektóre kobiety mówią, że wiedzą, że są w ciąży od momentu poczęcia. Czy Diana była jedną z nich?”, pyta lekarz w rozmowie z serwisem Dailymail.
CZYTAJ TEŻ: Miała 36 lat, osierociła synów i pogrążyła w żałobie miliony. Tak wyglądało życie Diany
Księżna Diana mogła nie zginąć w wypadku
Lekarz twierdzi jednak, że Diana nie zginęłaby w wyniku wypadku, gdyby tylko zapięła pasy bezpieczeństwa. Wyszła by z niego niemal bez szwanku, może jedynie „z podbitym okiem lub złamaną ręką”, jak powiedział.
Kierowca Henri Paul był pod wpływam alkoholu i przekroczył dozwolony limit prędkości niemal dwukrotnie. On także zginął w wypadku. Jedynym ocalałym był ochroniarz, Trevor Rees. Oficjalne śledztwo wykazało, że Diana i Dodi zginęli w wyniku „rażącego zaniedbania” ze strony kierowcy, a także paparazzi, którzy śledzili ich samochód na motocyklach.