Reklama

W 2015 roku media obiegła informacja o samobójstwie byłej partnerki Jima Carrey'a, Cathriony White. Mimo tego, że dwa lata wcześniej wyszła ona za mąż za operatora kamery, Marka Burtona, spotykała się równocześnie z aktorem znanym m. in. z kultowej już "Maski", obiecując mu, że wkrótce się rozwiedzie. Para jednak nie żyła szczęśliwie i wielokrotnie się rozstawała. Jak podawał portal TMZ, ostatni raz miało to miejsce na tydzień przed jej tragiczną śmiercią.

Reklama

Polecamy też: Jim Carrey winny śmierci ukochanej? Światowe media wstrząśnięte informacjami o życiu popularnego komika

Reklama

Mimo tego, że aktor nie krył się ze swoimi emocjami i traumą po stracie partnerki, w 2016 roku jej matka oraz mąż (z którym miała być związana wyłącznie po to, by otrzymać zieloną kartę po śmierci swojego ojca) wysnuli podejrzenie, jakoby Carrey był winien śmierci kobiety. Według nich miał on dostarczyć Cathrionie leki na receptę, które ta zażyła w nadmiernej ilości. Bliscy White złożyli w tej sprawie pozew do sądu w Los Angeles, który to w środę 31 czerwca, podjął decyzję, że sprawa... zostanie rozpatrzona! Pomimo wniosków adwokatów aktora, którzy domagali się całkowitego odrzucenia pozwu, twierdząc, że będzie to dla ich klienta bardzo bolesne, proces ma się rozpocząć się w kwietniu 2018 roku. Sędzia Sądu Najwyższego podkreśliła jednak, że to nie jest jej ostateczna decyzja.

Reklama
Reklama
Reklama