Reklama

Blanka Lipińska błyskawicznie podbiła rynek wydawniczy swoimi powieściami erotycznymi – każda z nich zostaje bestsellerem. O ich autorce jest głośno także za sprawą jej ciętego języka i bezkompromisowych poglądów. Nie ma dla niej tematów tabu – bez skrępowania mówi o seksie i sprawach kobiet. Właśnie skomentowała głośny ostatnio skandal, jaki wywołał Tymon Tymański przyznający w wywiadzie, że nie jest wierny swojej żonie.

Reklama

Błanka Lipińska nie wybacza zdrady?

Tymon Tymański udzielił głośnego wywiadu, w którym przyznał się do zdradzania żony. Według muzyka ukochana wiedziała, że jest w otwartym związku i nie miała problemu z tym, że Tymański ma wiele partnerek seksualnych. Okazało się jednak, że żona wcale nie akceptowała jego zdrad. Maria Tymańska o wszystkim dowiedziała się z mediów i natychmiast zapowiedziała rozwód.

Sprawę skomentowała Blanka Lipińska znana z ostrego języka i otwartych poglądów w sprawach damsko-męskich. Okazuje się, że jest absolutnie oburzona zachowaniem Tymona Tymańskiego. Uważa, że zdrada jest jedną z gorszych rzeczy, jaka może wydarzyć się w związku. Sama nigdy by jej nie wybaczyła. „Mnie co prawda nigdy nikt nie zdradził, ale raz w życiu miałam sytuację, że mężczyzna z którym byłam zaręczona romansował i toczył dwuznaczne konwersacje z dziewczyną z drugiego końca świata. Tego samego dnia dostał w pysk i się wyprowadziłam. Nie miało to w ogóle dla mnie znaczenia, że byliśmy zaręczeni i jesteśmy razem dwa lata. Jeżeli jedna kobieta mu w domu nie wystarczała i potrzebował bodźców w internecie, to po prostu to zakończyłam i nigdy więcej go nie widziałam na oczy. Duma, honor i godność myślę nie pozwoliłyby mi na tolerowanie zdrad”, powiedziała w rozmowie z Faktem.

Pisarka podkreśla też, że najgorsza z możliwych jest zdrada psychiczna. „Facet jak jest nawalony może pomylić łóżka i kobieta nawet się nie dowie. Można to nazwać "błędem w sztuce". Chociaż tego pewnie też bym nie wybaczyła. Powiedziałabym mu, że skoro nie umie pić, to żeby nie pił. A jeżeli ktoś trzyma mnie za rękę i myśli o innej kobiecie to jest już to najgorsze... i tu miałam na myśli niecenzuralne słowo, ale go nie powiem”, przyznała szczerze.

Reklama

Zgadzacie się z jej poglądami?

Mateusz Stankiewicz/AFPHOPOTO
mat. pras.
Reklama
Reklama
Reklama