Ponad tydzień temu w Sejmie i Senacie poruszany był temat przyznania pensji dla pierwszej damy. Miesięczny zarobek Agaty Dudy miał wynosić 18 tysięcy złotych, ale ostatecznie projekt został odrzucony przez senatorów. Pieniędzy otrzymywać nie chciała też sama żona prezydenta, która nie jest rozczarowana wynikami głosowania. Mimo wszystko z decyzją kolegów posłów i senatorów nie zgadza się sędzia Krystyna Pawłowicz…

Reklama

Krystyna Pawłowicz i Jolanta Kwaśniewska o zarobkach pierwszej damy

Głos w sprawie zajęła na swoim Twitterze Krystyna Pawłowicz. „Co do Pierwszej Damy, to przecież tu nie chodzi o podwyżkę, ale w ogóle o zapłacenie za realnie wykonywaną pracę, jak urzędnikowi. Ludzie o słabszej sytuacji finansowej zwykle nie chcą, by innym w ogóle za coś płacić, ale żona Prezydenta przecież pracuje i, jak wszystkim, należy jej się zapłata”, czytamy w sieci. „Za okres urzędowania mężów i pracy w ich kancelariach nie płaci ZUS, bo nie ma czego. Nie ma "pracy" i po kadencjach są jeszcze poszkodowane przez to "niewypracowaną" emeryturą. To, że dawniej tak traktowano pracę żon prezydentów, nie znaczy, że taki sprzeczny z prawem stan ma trwać”, dodała sędzia nawiązując do tego, że za składki ZUS Agaty Dudy z własnej kieszeni płaci jej mąż.

Przypomnijmy, że zarówno Małgorzata Trzaskowska czy Jolanta Kwaśniewska zgadzają się co do tego, że składki ZUS powinny być pierwszej damie z góry opłacane. „Pozbawienie pierwszej damy możliwości pracy i niepłacenie składek, w przypadku pani Dudy przez 10 lat, jest nieporozumieniem. Ja opłacałam sobie składki sama i przy mojej wysłudze lat wyszło, że mam 2,5 tysiąca emerytury. Szału nie ma. Dlatego ta kwestia powinna być rozwiązana i nie powinna budzić emocji ani strony rządzącej, ani opozycji”, powiedziała tydzień temu żona Aleksandra Kwaśniewskiego w rozmowie z WP.

Była pierwsza dama nie zgadza się jednak, że Agata Duda powinna zarabiać i to aż 18 tysięcy miesięcznie. „Gdyby pierwsza dama była bardziej aktywna, może ta pensja byłaby łatwiejsza do zaakceptowania. […] Zadziwiające jest, że nasza pierwsza dama przyjęła pozę niewypowiadania się na żaden temat”, dodała Jolanta Kwaśniewska.

Ile zarabiają żony prezydentów na świecie?

Kwestia pensji pierwszych dam jest lub była przedmiotem gorących dyskusji nie tylko w Polsce. Wiele państw długo zastanawiało się, jak uregulować tę kwestię. I tak w końcu pierwsza dama USA nie otrzymuje żadnych pieniędzy za swoją pracę. Podobnie jest w: Kolumbii, na Bliskim Wschodzie, Wielkiej Brytanii (może o żonach premierów), Egipcie.

Zobacz także

Państwa, w których żona głowy państwa dostają wynagrodzenie to: Kenia – 8 tysięcy dolarów miesięcznie, Malawi – 7 tys. dol. Czy RPA, gdzie społeczeństwo buntuje się wręcz za kwoty, które na życie otrzymuje pierwsza dama. W największej liczbie państw pozostaje jednak jeszcze jedna kwestia do rozstrzygnięcia – to, czy żona głowy państwa zrezygnuje ze swojej dotychczasowej pracy czy nie. W Polsce – musi; ale tam gdzie nie jest to koniecznie panie często nie oczekują wynagrodzenia z podatków, bo nie tracą stałego źródła dochodu.

Reklama

Czy to byłaby dobra opcja, którą polscy politycy powinni rozważyć?

STANISLAW KOWALCZUK/East News
ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER
Reklama
Reklama
Reklama