Reklama

Ponad 1 200 000 osób zostało w Polsce zaszczepionych przeciwko koronawirusowi. Niestety, cztery z nich zmarły. O czwartej ofierze NOP, czyli niepożądanego odczynu poszczepiennego, poinformował serwis gov.pl. W piątek 29 stycznia odeszła mieszkanka Mysłowic...

Reklama

Śmierć pacjentki z Mysłowic po szczepieniu. Niepożądany odczyn poszczepienny

Mimo że w znakomitej większości przypadków odczyny te mają przebieg łagodny i wiążą się z gorszym samopoczuciem i niezagrażającymi życiu dolegliwościami, cztery osoby po zaszczepieniu przeciw COVID-19 zmarły. Wśród nich była mieszkanka Mysłowic w województwie śląskim. Jak wynika z medialnych informacji, była osobą starszą i schorowaną. Miała 90 lat. Zbadanie okoliczności jej śmierci zlecono przedstawicielom Państwowego Zakładu Higieny oraz wskazanym przez GIS.

Informacje podano na stronie gov.pl w raporcie dotyczącym niepożądanych odczynów poszczepiennych. Kobieta z Mysłowic przyjęła dawkę szczepionki 20. stycznia. Siedem dni później wystąpiła u niej wysoka gorączka: pomiędzy 38 a 38,4 stopnie Celsjusza. Do tego potwierdzono u niej biegunkę, wymioty oraz obrzęk płuc. Podejrzewano zapalenie płuc. Ostatecznie pacjentka zmarła 29. stycznia w wieku 90 lat.

„Lekarz powiązał występujące u niej objawy z przyjęciem szczepionki i zgłosił tę sytuację do powiatowego inspektora sanitarnego w Katowicach jako ciężki przypadek niepożądanego odczynu poszczepiennego. Przekazaliśmy informację do Głównego Inspektora Sanitarnego i Państwowego Zakładu Higieny, włącznie z numerem seryjnym szczepionki podanej tej pani. Tamtejsi specjaliści przeprowadzą analizę epidemiologiczną tego przypadku”, relacjonował śląski państwowy wojewódzki inspektor sanitarny Grzegorz Hudzik.

Czterech pacjentów zmarło w Polsce po podaniu szczepionki przeciwko COVID-19

Jednocześnie mężczyzna zapewnił, że wszystkie instytucje bardzo dokładnie badają takie zgłoszenia.

„Każdy taki przypadek jest jednak starannie wyjaśniany choćby po to, by wykluczyć możliwość, że wadliwa jest jakaś konkretna partia szczepionek”, podkreślił.

Z kolei wojewoda śląski Jarosław Wieczorek w trakcie konferencji prasowej w Katowicach w poniedziałek 1. lutego zaapelował, by nie wyciągać żadnych pochopnych wniosków.

„To osoba starsza, dość schorowana, byłbym bardzo ostrożny w ocenie, czy mogło się to szczepienie przyczynić do śmierci, czy też nie. Pamiętajmy, że procent zaszczepionej populacji jest coraz wyższy, a śmierć jest nieodłącznym elementem życia. Odpowiednie komisje będą to dogłębnie weryfikować, będą to badać”, zaznaczył.

Wcześniej potwierdzono trzy zgony, które nastąpiły w niedługim odstępie czasowym od podania szczepionki. Chodziło o pacjentów z Oleśnicy (woj. dolnośląskie), powiatu ciechanowskiego (woj. mazowieckie) oraz pacjentkę z Krakowa. Przypomnijmy, że zgodnie z najnowszymi danymi w Polsce do tej pory zaszczepiono przeciwko COVID-19 1 231 716 pacjentów. Nasz kraj zakontraktował blisko 100 mln dawek szczepionek od firm farmaceutycznych, co ma wystarczyć na podanie wakcyny około 58 milionom osób.

Pacjentka z Mysłowic jest prawdopodobnie czwartą ofiarą śmiertelną niepożądanego odczynu poszczepiennego:

Adobe Stock
Reklama

Szczepionki w Polsce podawane są pacjentom od 27 grudnia 2020 roku:

stock.adobe
Reklama
Reklama
Reklama