Anna Szczepaniak
Fot. Jerzy Plonski/Forum
NIEZWYKŁE HISTORIE

Czekała na nią wielka aktorska kariera, lecz po śmierci kochanka popełniła samobójstwo

Anna Szczepaniak planowała życie z Andrzejem Strzeleckim, kiedy na jej drodze stanęło fatalne zauroczenie

Dorota Falkowska 5 września 2023 16:31
Anna Szczepaniak
Fot. Jerzy Plonski/Forum

Miała brać ślub z aktorem Andrzejem Strzeleckim, ale plany szybko uległy zmianie, gdy w jej życiu pojawił się Andrzej Antkowiak. Szereg decyzji pod wpływem tej miłości doprowadził ją do prawdziwego dramatu. Zapragnęła być aktorką już jako mała dziewczynka, ale dla jej ojca branża filmowa nie wydawała się niczym stabilnym. Przekonywał więc córkę do „porządniejszego” zawodu. Chciał, żeby tak jak on, została inżynierem budownictwa. Anna próbowała iść tą ścieżką, ale szybko wyszło na jaw, że to w ogóle nie jest zajęcie dla niej. Postanowiła złożyć dokumenty do Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej (dzisiejszej Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza) w Warszawie. Dostała się za pierwszym razem. W szkole aktorskiej młoda Szczepaniak czuła się jak ryba w wodzie. Jedna z najzdolniejszych studentek na roku, atrakcyjna, pełna dobrej energii, a do tego bardzo bystra – zwracała na siebie uwagę wielu kolegów i koleżanek. W tym młodszego od niej o rok Andrzeja Strzeleckiego. 

Anna Szczepaniak i Andrzej Strzelecki — historia miłości 

Zauroczyli się sobą. Połączyły ich wspólne zainteresowania, oboje kochali kino i literaturę, a także oboje pochodzili z Warszawy, ale zdecydowanie więcej ich od siebie różniło. On był introwertykiem, spokojny i zamknięty w sobie, czas lubił spędzać na kameralnych rozmowach i czytaniu, a ona była żywiołem nie do poskromienia, bardzo spontaniczna i towarzyska. Do tego stopnia, że jej koledzy ze studiów nazywali ją Blanką – bo to hiszpańskie imię bardziej pasowało im do jej ognistego temperamentu, niż Ania

Andrzej Strzelecki z żoną Ewą Czarniecką, 1981 r. 

Romans z Andrzejem Strzeleckim doprowadził Annę Majcher do załamania kariery filmowej
Fot. PAP/Grzegorz Rogiński

Anna Szczepaniak — kariera aktorska 

Młodej parze nie przeszkadzały jednak te różnice temperamentów. Byli bardzo zgraną parą. Minęło zaledwie kilka miesięcy ich relacji, a zakochany po uszy Andrzej Strzelecki oświadczył się Annie. Dziewczyna była najszczęśliwsza, zgodziła się od razu, ale na ślub chcieli jeszcze poczekać, przynajmniej do czasu, aż skończą studia. Potrzebowali też zdobyć jakieś oszczędności na dalsze, wspólne życie. Strzelecki postanowił podjąć się kolejnych studiów, na wydziale reżyserii, a Anna skupiła się w tym czasie na rozwoju swojej aktorskiej kariery.

A szczęście jej nie opuszczało. Zaledwie rok po pierwszej teatralnej roli, dostała angaż w filmie „Dom moich synów”, w reżyserii Gerarda Zalewskiego. To była mała rola, ale wystarczyła, żeby Anna mogła pokazać swój talent. Dzięki temu dostała stały angaż w Teatrze Polskim. Podpisano z nią kontrakt aż na cztery lata. Choć było to bardzo duże osiągnięcie dla tak młodej aktorki, prawdziwy sukces dopiero na nią czekał. 

CZYTAJ TAKŻE: Mieczysław Stoor: śmierć aktora "Stawki większej niż życie" do dziś stanowi jedną z największych zagadek polskiego kina 

Anna Szczepaniak w serialu „Daleko od szosy”

Jej życie zmieniło się na dobre, gdy w wieku 25 lat dostała rolę w serialu „Daleko od szosy”. Zagrała w nim Wieśkę, koleżankę głównej bohaterki Ani. Mimo że była to rola drugoplanowa, po raz kolejny doceniono jej talent i energię. Widzowie ją pokochali, a sam serial okazał się prawdziwym hitem i bił rekordy popularności. 

Anna Szczepaniak
Fot. Jerzy Plonski/Forum

Anna Szczepaniak i Andrzej Antkowiak — fatalne uczucie

Los jej sprzyjał. Miała sukcesy zawodowe i kochającego ją partnera. Andrzej Strzelecki był w nią wpatrzony jak w obrazek, ale myśli młodej aktorki zaczął zaprzątać ktoś inny. W Teatrze Polskim, podczas prób do jednego ze spektakli, do którego dostała rolę, poznała Andrzeja Antkowiaka, przystojnego i starszego o 15 lat aktora. Zawodowo, kojarzono go z roli porucznika Marczyńskiego w filmie „Jarzębina czerwona”, a prywatnie jako kobieciarza i osobę uzależnioną od alkoholu.  

Starszy i bardziej doświadczony kolega po fachu od razu wpadł Annie w oko. Szybko zbliżyli się do siebie, chociaż Antkowiak miał żonę. Nigdy tego przed Anną nie ukrywał. Co więcej, słynął on z romansów z młodymi aktorkami, więc nikogo ta jego nowa zażyłość nie zdziwiła. Tylko znajomi Szczepaniak ostrzegali ją przed nim. Mówili jej, że to dla niego typowe, że Antkowiak bawi się takimi jak ona, a potem i tak wraca do żony...

ZOBACZ TAKŻE: Władysław Kowalski był już żonatym mężczyzną, kiedy zakochał się w Kalinie Jędrusik

Nieszczęśliwa miłość

Ona jednak nie chciała słuchać. Była głucha na wszystkich i wszystko. Zakochała się w Antkowiaku po uszy i nie widziała żadnych znaków ostrzegawczych. Sądziła, że nie tylko pomoże ukochanemu wyjść z nałogu alkoholowego, ale również, że zostanie jego żoną. Ich znajomość trwała, romans się rozwijał, tak samo jak i choroba aktora. Przychodził pijany na próby spektaklu, za którymś razem zwolnili go z pracy. Kiedy Anna się o tym dowiedziała, natychmiast postanowiła opuścić teatr i biec za ukochanym. Złożyła swoją rezygnację i myślami już była z nim razem w Olsztynie, gdzie chciał wyjechać. Miała nadzieję, że tam zaczną wszystko od nowa. 

21 stycznia 1979 roku Andrzej Antkowiak został ciężko pobity i trafił do szpitala. Jego stan był krytyczny. Aktor zmarł w wieku 43 lat. Oficjalna przyczyna jego śmierci to pęknięcie tętniaka w mózgu, ale nieoficjalnie mówiono o nim, że podczas jednej z imprez wdał się w bójkę pod wpływem alkoholu, jak to miał w zwyczaju robić. 

Tragiczna śmierć Anny Szczepaniak 

Wiadomość o jego śmierci złamała młodą i zakochaną kobietę. Szczepaniak postanowiła ukryć się przed bólem i światem w swoim warszawskim mieszkaniu. Nie utrzymywała z nikim kontaktów, nie odbierała telefonów, nikogo też nie wpuszczała. Przez czterdzieści dni mierzyła się z tą tragedią całkiem sama. Gdy do jej 28. urodzin brakowało półtora miesiąca, wyskoczyła z okna. Aktorka zginęła 2 marca 1979 roku. Zdążyła zagrać zaledwie w pięciu filmach i trzech serialach.  

SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Nagła śmierć Jacka Chmielnika wstrząsnęła wszystkimi. Aktor „Vabanku” miał zaledwie 54 lata 

Jeśli potrzebna jest Ci pomoc, bądź odczuwasz smutek i strach albo masz myśli samobójcze, nie zwlekaj, tylko zadzwoń pod jeden z poniższych numerów. Infolinia jest bezpłatna i czynna 24/7. 

800 70 22 22 - Centrum Wsparcia dla Osób Dorosłych w Kryzysie Psychicznym
800 12 12 12 - Wsparcie psychologiczne w sytuacji kryzysowej – infolinia dla dzieci, młodzieży i opiekunów
116 111 - Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży
112 - W razie bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia 

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

Maciej Musiał zadzwonił do Dagmary Kaźmierskiej z przeprosinami. Wcześniej zamieścił w sieci niestosowny komentarz

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

MAŁGORZATA ROZENEK-MAJDAN: czy tęskni za mediami, kiedy znowu… włoży szpilki i dlaczego wpada w „dziki szał”, gdy przegrywa. MICHAŁ WRZOSEK: kiedyś sam się odchudził, dziś motywuje i uczy innych, jak odchudzać się z głową. EWA SAMA swoje królestwo stworzyła w… kuchni domu w Miami. ONI ŻYJĄ FIT!: Lewandowska, QCZAJ, Steczkowska, Chodakowska, Klimentowie, Jędrzejczyk, Danilczuk i Jelonek, Paszke, Skura…