Reklama

W zeszłym tygodniu Kasia Kowalska zamieściła na swoim Instagramie wideo, w którym poinformowała fanów o tym, że stan zdrowia jej córki jest ciężki. „Dzisiaj dostałam telefon z Anglii z jednego ze szpitali, w którym leży moja córka. Czy zgadzam się na jej intubację”, wyznała artystka. Ola Kowalska wciąż przebywa w placówce w Londynie.

Reklama

Ola Kowalska w szpitalu. Walka z koronawirusem

„Chciałabym tym filmikiem sprowokować was do myślenia, czy rzeczywiście musicie wychodzić z domu i czy naprawdę to jest konieczne”, apelowała Kasia Kowalska. „Zainspirował mnie do nagrania tego filmiku jeden z lekarzy, który powiedział: niech pani przemówi do rozumu młodym ludziom, bo oni nie zdają sobie sprawy z tego, co się dzieje. [...] Jeśli nie musicie, nie wychodźcie z domu, zostańcie w domu”.

Po kilku godzinach wokalistka usunęła nagranie, ale następnego dnia podziękowała za wsparcie i zapewniła, że stan Oli jest stabilny. Jednak jak informuje Super Express, piosenkarka ma utrudniony kontakt ze szpitalem w Wielkiej Brytanii, dlatego nie może dowiedzieć się, co teraz dzieje się z jej córką. Ze względu na ograniczenia, wynikające z pandemii choroby Covid-19, także chłopak Oli Kowalskiej nie otrzymuje takiej informacji.

„Kasia nie może dodzwonić się do szpitala. Ciągle łączy ją z jakąś centralą. Nikt nie odpowiada na jej pytania. Nie ma jak uzyskać informacji o córce. Jest skazana na telefony ze szpitala, które dostaje średnio co dwa dni. Siedzi jak na szpilkach. Żyje tylko nadzieją, że Ola wyzdrowieje. Nic innego jej teraz nie pozostaje”, powiedział przyjaciel wokalistki w rozmowie z Super Expressem.

Reklama

Życzymy dużo sił i szybkiego powrotu do zdrowia.

Reklama
Reklama
Reklama