Reklama

Śmierć Andrzeja Strzeleckiego dla rodziny i fanów aktora była prawdziwym ciosem. Artysta do końca walczył z poważną chorobą – nieoperacyjnym rakiem płuc i oskrzeli. Niestety odszedł 17 lipca 2020 roku. Przez lata udało mu się stworzyć wiele niezapomnianych ról, ale to właśnie dzięki serialowi Klan i kreacji charakterystycznego doktora Tadeusza Koziełły, podbił serca telewidzów. Jak dalej potoczą się losy jego bohatera?

Reklama

Co stanie się z serialowym doktorem Koziełło?

Andrzej Strzelecki w postać doktora Tadeusza Koziełły-Kozłowskiego wcielał się przez 21 lat. Artysta stworzył barwna kreację, która na zawsze pozostanie w sercach widzów. Jego bohater był numizmatykiem i pasjonował się golfem. Jeszcze przed odejściem, Andrzej Strzelecki pojawił się na planie serialu i nagrał kilka scen do jesiennych odcinków.

Jak teraz potoczą się losy jego bohatera? Scenarzyści serialu Klan nie zamierzają uśmiercać serialowego doktora Tadeusza Koziełły-Kozłowskiego. „Wymyślono, że bohaterowie będą o nim mówić, tak jakby żył i nic się nie stało. Nie chcemy na razie żałoby u Lubiczów. Ten schemat się sprawdza i tym razem też go zastosujemy. Tym bardziej, że Andrzej zdążył nagrać kilka scen do jesiennych odcinków, a jego śmierć spadła na nas jak grom z jasnego nieba i trudno nam o tym mówić ”, mówił informator dziennika Fakt.

W walce z chorobą praca była dla Andrzeja Strzeleckiego bardzo ważna. Pomagała przetrwać każdy dzień. Żona aktora podkreślała, że był zdeterminowany i dzielny.

„Staramy się żyć normalnie, ale choroba nie daje o sobie zapomnieć. W zasadzie jest niesamodzielny i nie może się nigdzie beze mnie ruszyć. Mimo to się nie poddaje i chce funkcjonować jak dawniej. W zeszłym tygodniu byliśmy nawet na planie do serialu „Klan”. Ekipa podeszła do nas bardzo życzliwie. Organizują na planie wszystko pod Andrzeja. Dopóki będzie to możliwe, będziemy starali się udawać, że nic się nie dzieje, chociaż wszyscy widzą, że nie dzieje się dobrze. Mąż schudł i zmizerniał”, mówiła miesiąc temu w rozmowie z Faktem Joanna Pałucka, żona aktora.

Do końca rodzina, przyjaciele i fani wierzyli, że aktorowi uda się rozpocząć kosztowne leczenie i powstrzymać chorobę. Miesięcznie potrzebował 37 tysięcy dolarów. W sieci ruszyła zbiórka, która pomogła pokryć część kosztów terapii. Niestety, aktor nie zdążył przyjąć leków.

Reklama

Odszedł 17 lipca nad razem. Pogrzeb aktora będziecie się 24 lipca o godzinie 14.00 w Domu Pogrzebowym na wojskowych Powązkach.

Screen @TVP
Reklama
Reklama
Reklama