Reklama

Edyta Górniak została największą gwiazdą tegorocznego festiwalu w Opolu! Wszystko za sprawą skandalu z udziałem artystki i popularnego producenta muzycznego, Donatana. Kiedy on trzymał diwę za talię, jego ręka zjechała na... jej pośladki! To sprawiło, że Górniak spoliczkowała twórcę hitu My, Słowianie!

Reklama

Celo o zachowaniu Donatana w Opolu

Wokalistka została wywołana przez jednego z internautów, który zapytał wprost gwiazdę, co sądzi o skandalicznym zachowaniu producenta uważanego za ojca jej sukcesu. „Donatan ma ekstrawaganckie poczucie humoru i styl bycia. Do tego wydaje mi się, że to było ustawione. Tak przynajmniej to wygląda’’, napisała Cleo. Jej słowa nie zostały gorąco przyjęte przez internautów. Niektórzy twierdzą, że zachowanie Donatana było do tego stopnia nie na miejscu, że powinien za to publicznie przeprosić.

Edyta Górniak wydała w tej sprawie oficjalne oświadczenie, które opublikowała na swoim facebookowy profilu. „Życzliwa rada na przyszłość Don. Nie od artysty, nie od koleżanki. Od kobiety. Nawet gdybyś miał samczą niekontrolowaną potrzebę pogłaskać po pośladkach ukochaną kobietę w miejscu mocno publicznym - zawsze będzie to niestosowne. Dodatkowo moja postawa w Naszej znajomości nigdy nie dała Ci powodu poczuć w ułamku sekundy, że jestem zainteresowana Tobą jako facetem. Tym bardziej nie dała Ci pretekstu potraktować mnie tak przedmiotowo. Nie specjalnie czekałam na słowo Przepraszam - bo w tym wypadku nie miałoby swojej mocy sprawczej, ale zastanawiać się już ponad 70 h czy powinieneś... Seriously...?’’, napisała diwa.

Donatan również wydał w tej sprawie oświadczenie. Producent przeprosił diwę za swoje skandaliczne zachowanie. Jednak nie ukrywa, że poczuł się wykorzystany. „Edyto, jeśli poczułaś moją rękę tam gdzie jej nie było, a co gorsza, jeśli poczułaś się niekomfortowo - to faktycznie przepraszam. Bardzo Cię szanuję jako wokalistkę, dlatego stworzyłem dla Ciebie Andromedę i podarowałem Ci ten kawałek na płytę. Cała Twoja publiczna akcja facebookowa jest dla mnie niezrozumiała. Moja rozmowa z Twoim managementem po Opolu to, cytuję, super skradliśmy Opole. Ustaliliśmy, że działamy tylko w sposób dobry, pozytywny z uśmiechem. Zresztą rozmawialiśmy i sms'owaliśmy o tym od paru dni... Do Opola też przyjechałem ze względu na Wasze zaproszenie. Czuję się teraz wykorzystany - widząc zainteresowanie mediów chcesz zrobić ze mnie wroga publicznego. Nie chcę z Tobą wojować. Tylko Tobie mogą służyć kolejne artykuły i atencja mediów. Nie jestem człowiekiem konfliktowym, pojednawczo wyciągam do Ciebie rękę’’, napisał Donatan.

A Ty, po czyjej stronie jesteś?

East News
Reklama

East News
Reklama
Reklama
Reklama