Reklama

Nie mogła samodzielnie oddychać, wymagała intubowania. Pod koniec marca córka Kasi Kowalskiej trafiła do jednego z londyńskich szpitali. 23-letnia Ola Kowalska dziś jest już w domu i wygląda na to, że czuje się znacznie lepiej. Dla niej i dla jej mamy ostatnie pięć miesięcy nie było łatwe. I choć Ola czuje się już dobrze, to wciąż nie miała okazji zobaczyć się z mamą…

Reklama

Co dolegało Oli Kowalskiej?

„Kiedy zadzwoniła do mnie rano, już nie mogła złapać tchu. Rwanymi zdaniami zapytała mnie, co ma robić, bo nie może złapać powietrza, że się boi. [...] Przyjechała po nią druga karetka. [...] Trochę się uspokoiłam, bo skierowano ją do izolatki. Miała opiekę. Czułam, że jest już w lepszym miejscu”, wspominała stan zdrowia córki Kasia Kowalska w Pani.

Następnego dnia do gwiazdy zadzwoniła jedna z lekarek i poinformowała, że jej dziecko musi być intubowane. Kasia Kowalska nie rozumiała, dlaczego stan Oli tak szybko się pogorszył, dlatego zaczęła telefonować do zaprzyjaźnionych lekarzy. Jeden z nich podejrzewał, że 23-latka ma koronawirusa i z dobrego serca podsunął ulubienicy publiczności pomysł… „Mówił mi, że zarażonych koronawirusem jest coraz więcej. Powiedział: „Niech pani nagra filmik z apelem, by siedzieli w domu, bo jak patrzę na tych młodych ludzi, którzy beztrosko chodzą po bulwarach, to mi ręce opadają. Mnie nikt nie posłucha, ale pani może posłuchają". Nagrałam film, wrzuciłam na Instagram. To był błąd”, podsumowała w „Pani” wokalistka, ponieważ później okazało się, że Ola wcale nie jest zakażona COVID-19 a innym wirusem.

Choroba Oli Kowalskiej - co jej dolegało?

Ola Kowalska zmagała się z adenowirusem. Po przejściu choroby potrzebowała intensywnej rehabilitacji. Miała dziury w pamięci: „Ola ma wycięte z życia prawie półtora miesiąca. Niewiele pamięta. Gdy się obudziła, nie wiedziała, co się wydarzyło przez ten czas. Że był całkowity lockdown, że nie latały samoloty, wstrzymano ruch pociągów, że nie wolno było wychodzić z domów. […] Nie może uwierzyć w to, że pandemia rozlała się na cały świata i że jacyś ludzie wyzywają ją za to, że nie miała COVID-19. […] Zaczęła uczyć się wszystkiego od początku - chodzenia, ściskania rąk. Cały czas była rehabilitowana. To było niewyobrażalne, przez co ona przeszła”, podsumowała mama Oli Kowalskiej w rozmowie z magazynem Pani.

Reklama

Na najnowszych zdjęciach Oli Kowalskiej na Instagramie nie da się nie zauważyć, że czuje się już znacznie lepiej. Uśmiecha się, spotyka z najbliższymi znajomymi. Niestety choć z chorobą Ola Kowalska już się uporała, wciąż nie miała okazji spotkać się z mamą. Plany pokrzyżowała im sytuacja na świecie. Ola chciała przylecieć do Polski, ale lekarze byli temu przeciwni: „Lekarze zabronili jej podróżować i zalecili spokój oraz rehabilitację po przebytej chorobie”, powiedział menadżer Kasi Kowalskiej w rozmowie z Party. Jak na razie nie wiadomo, ile czasu minie, by Ola i Kasia znów się spotkają. Znajomy rodziny w rozmowie z dwutygodnikiem zdradził, że planują wspólne wakacje w sierpniu. Mamy nadzieję, że ich plany wypalą i panie już niebawem będą mogły się cieszyć wspólnym towarzystwem!

Instagram
Instagram
Reklama
Reklama
Reklama