Reklama

Cały świat zmaga się aktualnie z chorobą, która miała swój początek w chińskim mieście Wuhan. Wśród blisko 500 tysięcy zarażonych ludzi, ponad tysiąc to Polacy. Zmarło już piętnastu naszych rodaków, a wszystko wskazuje na to, że zgonów będzie więcej. Z tego powodu Chiny rozpoczęły nową ofensywę wizerunkową. Do zakażonych państw wysyłają samoloty. Co będzie w tym, który wyląduje 26 marca na warszawskim Okęciu?

Reklama

Samolot z Chin do Polski w ramach przeprosin

Choć cała epidemia koronawirusa rozpoczęła się pod koniec zeszłego roku w Wuhan, wiadomo, że Chiny już się z nią uporały. Obecnie chcą służyć innym państwom pomocą, by zatuszować fakt, że wszystko miało początek w ich kraju. Sławomir Majman, wicedyrektor Instytut Bezpieczeństwa i Rozwoju Międzynarodowego w rozmowie z WP, mówił: „Od ponad tygodnia trwa ofensywa wizerunkowa Chin w Europie, które chcą zatrzeć fakt, że nieszczęście epidemii wyszło z Wuhan. Chińczycy pokazują się teraz jako kraj, który pokonał problem i służy innym krajom swoim doświadczeniem, udostępnia i sprzedaje sprzęt medyczny. Co więcej, przy użyciu stosunkowo skromnych środków, ta ofensywa wizerunkowa im się całkiem nieźle udaje”. Z tego powodu i do Polski został wysłany specjalistyczny samolot.

We wtorek 24 marca rozmawiali ze sobą prezydenci Andrzej Duda i Xi Jinping z Chin. W wyniku ich ówczesnych uzgodnień w wysłanym do Polski transporcie znajduje się 10 tys. testów, 20 tys. maseczek N-95, 10 tys. jednorazowych rękawiczek medycznych, 10 tys. okryć na buty, a także 5 tys. kombinezonów ochronnych. Wiadomo, że choć ta pierwsza dostawa jest w ramach prezentu, ewentualne kolejne zamówienia będą już odpłatne.

Podobne samoloty zostały już wysłane m. in. do Włoch, Hiszpanii, Serbii oraz Czech. Wiele państw jest im wdzięcznych za pomoc, lecz równie dużo ma pretensje. Między innymi Georgette Mosbacher, ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce, twierdzi: „Chińczycy wiedzą, że winę za tę pandemię ponosi ich rząd”.

Reklama

Myślicie, że wspólnymi siłami uda się szybciej pokonać koronawirusa?

Reklama
Reklama
Reklama