Reklama

Rodzice 11-miesięcznego chłopca, Charliego Garda, poinformowali media, że ich nieuleczalnie chory syn zmarł w hospicjum. Tydzień przed swoimi pierwszymi urodzinami.

Przeczytaj też: Śmiertelnie chory Charlie będzie mógł odejść w spokoju. Rodzice podjęli najtrudniejszą decyzję w życiu

Charlie Gard: nie żyje

Sędzia zatwierdził zaproponowany plan, który miał dotyczyć przetransportowania chłopca do hospicjum, gdzie odłączono go od aparatury.

Zobacz także

„Nasz mały piękny chłopiec odszedł. Jesteśmy z Ciebie dumni Charlie’’ — napisali w przekazanym przez rzecznika komunikacie rodzice Charliego.

Charlie Gard: leczenie

Prawnik rodziców chłopca ogłosił, że podjęli decyzję o rezygnacji z batalii o możliwość leczenia Charliego.

— Zawsze będziemy pamiętać, że zrobiliśmy dla niego wszystko, co było możliwe. To wojownik, który podczas swoich 11 miesięcy życia nauczył ludzi więcej niż wielu ludzi przez całe swoje życie. Mam nadzieję, że jest dumny z tego, że walczyliśmy po jego stronie — wyznała matka chłopca, Connie Yates.

Charlie Gard: choroba

Chłopiec zmagał się z niezwykle rzadkim schorzeniem genetycznym, które powodowało stopniowe niszczenie mózgu i mięśni. Charlie nie był w stanie samodzielnie ruszać zarówno rękoma, jak i nogami. 11-miesięczne dziecko także nic nie widziało i nie słyszało. Chłopiec nie mógł samodzielnie oddychać.

Pieniądze, 6 milionów złotych, które rodzice uzbierali na leczenie Charliego, zostaną przekazane na leczenie innych chorych dzieci.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama