Debbie Reynolds, matka Carrie Fisher zmarła zaledwie dzień po córce. Ich relacja była bardzo bliska
1 z 8
Debbie Reynolds miała 84 lata. Do historii kina przeszła jako gwiazda klasycznego musicalu „Deszczowa piosenka”. Przyczyną śmierci był udar mózgu - podał syn gwiazdy.
Reynolds trafiła do szpitala tuż po śmierci swojej ukochanej córki Carrie Fisher. Pamiętna księżniczka Leia z „Gwiezdnych Wojen”. zmarła we wtorek w wieku 60 lat. Jak wyglądały relacje matki i córki?
Carrie Fisher - córka aktorki i piosenkarza
Rodzicami Carrie Fisher jest gwiazda Hollywood, Debbie Reynolds, i jeden z najsłynniejszych amerykańskich piosenkarzy lat 50., Eddie Fisher. Gdy gwiazda „Gwiezdnych wojen” miała dwa lata, ojciec porzucił jej matkę dla Elizabeth Taylor. Debbie Reynolds została sama z dwójką dzieci: Carrie i jej młodszym bratem, Toddem. Niestety, gwiazda „Deszczowej piosenki” nie miała zbyt wiele czasu dla dzieci. Grała w kolejnych filmach, nie rezygnując z kariery. Nie stroniła od imprez, alkoholu i innych używek.
Polecamy też: Walczyła z uzależnieniami, depresją, wizerunkiem księżniczki. Życie Carrie Fisher było smutną bajką
Dzieci spragnione matki
Mimo to, dzieci bardzo ją kochały i starały się spędzać z nią każdą możliwą chwilę. Do tego stopnia, że spali u niej w sypialni na podłodze.
„Gdy mama była w weekendy w domu, spędzaliśmy z nią tyle czasu, ile tylko się dało, co często sprowadzało się do tego, że patrzyliśmy jak się maluje i ubiera. Z powodu przemęczenia mama ciągle spała, a my z Toddem chcieliśmy być z nią jak najdłużej, więc ja spałam na dywanie na podłodze tuż obok jej łóżka, a Todd kładł się na kanapie pod oknem. Kiedy rano się budziliśmy, wyślizgiwaliśmy się z pokoju, żeby tylko jej nie obudzić”.
Fani nie dawali Carrie Fisher spokoju
Kiedy Debbie Reynolds już udawało się znaleźć czas dla dzieci i gdzieś razem wyjść, przeszkadzali im fani sławnej matki. „A ja nie lubiłam się nią dzielić” - tłumaczyła Carrie Fisher w jednym z wywiadów. Ludzie odpychali ją, by dostać się do ukochanej gwiazdy. Mówili „uważa, że jest taka wspaniała, bo jest córką Debbie Fisher”, co ją okrutnie bolało., bo po prostu jak każda dziewczynka chciała raz na jakiś czas spędzić kilka chwil z zapracowaną matką.
Tym bardziej, że Carrie Fisher była zapatrzona w matkę. „Była tak piękna! Marzyłam, że pewnego dnia będę wyglądała jak ona” - pisała o niej w swojej autobiografii. Gdy miała 10 lat zrozumiała, że tak się nie stanie. „Wyglądałam niezgrabnie i dziwacznie. Byłam niepewna siebie. Pomyślałam jednak, że skoro nie będę ładna, to być może będę chociaż zabawna albo mądra” - napisała Carrie Fisher.
Carrie Fisher kochała matkę
Mimo iż przez lata żyła w cieniu matki, bardzo ją kochała. Tak mówiła o Debbie Reynolds w 2015 roku, gdy ta odbierała prestiżową nagrodę SAG za osiągnięcia życia:
„Była dla mnie kimś więcej niż matką: nieproszoną stylistką, dekoratorką wnętrz, doradcą małżeńskim. Ciężko było mi dzielić się nią z fanami, którzy traktowali ją jak część swojej rodziny. Problem leżał w tym,że wiodła dwa życia: publiczne i prywatne”.
Ostatnią książkę zadedykowała matce. Napisała, że to Debbie Reynolds pomogła jej przetrwać walkę z chorobą psychiczną, uzależnieniami i kolejnymi zawodami miłosnymi.
„Mojej matce za bycie zbyt upartą i zbyt rozważną, by umrzeć. Kocham cię, ale twoja prawie śmierć nie była zabawna. Nawet o tym nie myśl, żeby zrobić mi to ponownie w jakiejkolwiek formie” - napisała apelując do 84-letniej matki, która w końcu przeżyła córkę.
Zobacz wyjątkowe zdjęcia Carrie Fisher i Debbie Reynolds!
Polecamy też: Tak wyglądała, gdy zakochał się w niej świat. Zobacz zdjęcia Carrie Fisher z „Gwiezdnych Wojen”