Była dziewczyna księcia Harry'ego popełniła samobójstwo. Caroline Flack miała 40 lat
Prezenterkę pożegnał obecny ukochany
Wstrząsająca wiadomość dotarła z Wielkiej Brytanii. Była prowadząca „Love Island” i „X Factor”, Caroline Flack, została znaleziona martwa w swoim domu w Londynie. Miała 40 lat. Pełnomocnik rodziny poinformował, że prezenterka popełniła samobójstwo. Policja będzie wyjaśniać okoliczności sprawy.
Nie żyje Caroline Flack, brytyjska prezenterka i celebrytka
Jako pierwsze smutną wieść podało BBC News. Dziennikarze stacji ustalili, że ciało 40-letniej Caroline Flack zostało odnalezione w sobotę w jej domu w Londynie. Przedstawiciel prezenterki potwierdził, że śmierć była efektem udanej próby samobójczej. Jednocześnie rodzina poprosiła przedstawicieli mediów o uszanowanie ich prywatności.
„Możemy potwierdzić, że nasza Caroline odeszła dzisiaj 15 lutego. Prosimy prasę o uszanowanie naszej prywatności w tym ciężkim czasie”, zaapelowali.
Kim była Caroline Flack? Romans z księciem Harrym, sprawa pobicia męża
W grudniu zeszłego roku wybuchł skandal z jej udziałem. Prezenterka została oskarżona o napaść na swojego partnera, tenisistę Lewisa Burtona. Według zeznań mężczyzny, Caroline Flack zaatakowała go... lampą. Wcześniej wyrządziła szkody, demolując mieszkanie. W szał wpadła po karczemnej awanturze i ostrej wymianie zdań z ukochanym. Gdy na miejsce zdarzenia przyjechała policja, oboje mieli zakrwawione twarze. Sportowiec twierdził, że partnerka „chciała go zabić”. Kobieta przyznała się do winy. Proces w tej sprawie miał rozpocząć się w marcu.
Co ciekawe, nie przeszkodziło to parze w utrzymywaniu całkiem poprawnych, a nawet zażyłych relacji. Tydzień temu partner 40-latki zamieścił w sieci zdjęcie z nią, podpisując je „szczęśliwych Walentynek. Kocham cię”. Z kolei Caroline w czwartek za pośrednictwem Instastories przekazała, że chce „przerwać milczenie”, ponieważ ona i jej rodzina „mają dość bycia tematem plotek”.
Spekuluje się, że próba samobójcza była związana z falą hejtu, której ofiarą padła prezenterka. Właśnie z powodu obyczajowego skandalu, związanego z pobiciem ukochanego, zrezygnowała z prowadzenia najnowszej brytyjskiej edycji „Love Island”.
Dla opinii publicznej sprawa jest o tyle szokująca, że Caroline Fleck wydawała się osobą przyzwyczajoną do blasków i cieni popularności. Wiele pisano m.in. na temat jej życia uczuciowego i burzliwych związków. Spekulowano o bliskiej relacji celebrytki z wokalistą Harrym Stylesem, Andrew Brandym, zaś w 2009 płomienne uczucie miało połączyć ją z... samym księciem Harrym.
Ukochany żegna Caroline Flack
Dzień po samobójstwie Caroline Flack, cały wpis poświęcił jej Lewis Burton. Wydaje się, że prezenterka i tenisistka wyjaśnili sobie błędy przeszłości i jednak wciąż byli razem. „Moje serce jest złamane, łączyło nas coś wyjątkowego. Nie mam słów, jak bardzo cierpię, bardzo za tobą tęsknię. Wiem, że czułaś się ze mną bezpiecznie, zawsze mówiłaś: "Nie myślę o niczym innym, kiedy jestem z tobą", a tym razem nie mogłem tam być. Ciągle pytałem i pytałem. Będę twoim głosem, kochanie. Obiecuję, że zadam wszystkie pytania, na które chciałaś uzyskać odpowiedzi. Będę się starał, abyś była dumna każdego dnia. Kocham cię z całego serca”, napisał w poruszającym wpisie obecny chłopak prezenterki.
Caroline Flack popełniła samobójstwo w wieku 40 lat: