Reklama

Były mąż Britney Spears po latach przerwał milczenie. Jason Alexander postanowił opowiedzieć o kulisach rozstania z księżniczką popu. Ich małżeństwo trwało zaledwie 55 godzin. Pierwszy mąż gwiazdy do dziś nie może się pogodzić z tym, jak został potraktowany.

Reklama

Jason Alexander o rozstaniu z Britney Spears

Chociaż tamtych wydarzeń minęło wiele lat, Jason Alexander wciąż nie może pogodzić się z tym, jak został potraktowany. Britney Spears miała 22 lata kiedy stanęli na ślubnym kobiercu. Ich małżeństwo trwało 2 dni i 7 godzin, czyli dokładnie 55 godzin. Decyzja o ślubie była dość spontaniczna. Para znała się jeszcze z czasów dzieciństwa. Uroczystość odbyła się w Las Vegas po jednej z imprez. Co ciekawe, do ołtarza Britney Spears i Jason Alexander poszli w „sportowych kreacjach”.

Niedawno były mąż Britney postanowił o sobie przypomnieć. Niedawno otworzył się na temat swojego małżeństwa z wokalistką i zdradził szczegóły rozstania. Zasugerował, że został zmuszony do podpisania unieważnienia ślubu. Ekipa wokalistki postępem podsunęła mu dokumenty do podpisu. Nie widział w tym niczego złego, ponieważ wierzył w ich dobre intencje i w swoją miłość do Britney.

Zobacz też: Siostra Brtiney Spears jest fałszywa?! Wokalistka walcząca o wolność opublikowała wymowny wpis

Splash News/EAST NEWS

Britney Spears i Jason Alexander. Zdjęcie zostało wykonane w dniu ślubu pary, 3 stycznia 2004 roku

„Powiedzieli mi, że jeśli podpiszę unieważnienie, to pozwolą mi i Britney kontynuować nasz związek, a jeśli będziemy czuli to samo w ciągu sześciu miesięcy, zgodzą się na właściwe małżeństwo. Nie miałem powodu, by sądzić, że będzie inaczej. Przez pewien czas pozwalali mnie i Britney nadal mieć kontakt telefoniczny”, wyjaśniał w Toxic: The Britney Spears Story.

Jason Alexander uważa, że gdyby nie osoby trzecie wszystko potoczyłoby się inaczej i byliby dalej szczęśliwym małżeństwem, gdyby im na to zezwolono. „Rozmawialiśmy codziennie i nadal wierzyłem w historię, którą mi opowiadano, że pozwolą nam dalej rozmawiać. Gdybyśmy nadal czuli to samo, zostalibyśmy małżeństwem ”, dodawał.

W końcu kontakt między zakochanymi nagle został zerwany. Po 30 dniach nie mógł skontaktować się z Britney Spears. „Pamiętam, że próbowałem zadzwonić pod numer, który miałem do Britney i usłyszałem tylko: Pip, pip, pip. Numer został odłączony”, wyjawił.

Sprawdź też: Britney Spears przeszła przez piekło. Dziś ujawnia dramatyczne kulisy kurateli ojca

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama