Borys Szyc i Justyna Nagłowska wyjechali w romantyczną podróż! Dokąd?
„Osiągnęliśmy pełnię szczęścia”
Gwiazdy wiedzą, jak walczyć z jesienną chandrą. Borys Szyc i Justyna Nagłowska właśnie wyjechali w daleką podróż! W sieci podzielili się z fanami niesamowitymi kadrami z wyprawy. A fotografie opatrzyli niezwykle romantycznym wyznaniem! Dokąd wyjechali?
Romantyczna podróż Borysa Szyca i Justyny Nagłowskiej
Są razem od ponad pięciu lat i mają nadzieję, że tak pozostanie na zawsze. Zbudowali prawdziwy związek na prawdzie i zaufaniu. W krótkim czasie przeszli bardzo dużo i diametralnie odmienili swoje życie. Doskonale wiedzą, że mogą liczyć na siebie w każdej nawet najbardziej ekstremalnej sytuacji. W mediach wciąż pojawiają się spekulacje o ich ślubie. Sami zainteresowani nie chcą się spieszyć, mimo że planują wspólną przyszłość.
Justyna Nagłowska i Borys Szyc spędzają obecnie cudowne chwile na Sri Lance! Na Instagramie pojawiło się ich wspólne zdjęcie. Uśmiechnięci, wypoczęci pozują w romantycznym uścisku na tle zapierającego dech w piersiach krajobrazu. Czego chcieć więcej? Im niczego nie potrzeba. Mają siebie!
„Jak dobrze z Nią podróżować... wygłupiać się, gadać, milczeć, grać w kości, obiecywać ze już więcej słodkiego nie, masować się i śmiać. Zmoknąć w deszczu, złapać tęcze, odwiedzać kolejne kraje, uciekać przed głośnymi Chińczykami, jeść makaron w przydrożnej knajpie, dotrzeć nad jezioro i paść zmęczonym do łóżka. Po prostu fajnie z Nią być. ❤️Ps. Nawet Lankijczycy z tyłu się cieszą z tego powodu…”, napisał Borys Szyc pod fotografią z ukochaną.
Z kolei Justyna wtórowała aktorowi zaznaczając, że w końcu znalazła szczęście u boku właściwego mężczyzny.
„Podróżuję z nim przez życie ponad 5 lat. Kiedyś pewna astrolożka powiedziała mi, że odnajdę szczęście przy mężczyźnie, który będzie kochał podróże tak jak ja. Odnaleźliśmy się i chłoniemy świat razem. Podróżować z człowiekiem, którego się szczerze kocha i któremu się ufa, jest najpiękniej na świecie. Dziś dzięki niemu wdrapałam się w deszczu po stromych kamienno-metalowych schodach z V stulecia n.e. na szczyt 200 metrowej skały, żeby zobaczyć ruiny twierdzy. Kiedy powiedział, że wchodzimy pomimo silnego wiatru, deszczu i grzmotów nadchodzącej burzy, pomyślałam, że mnie podpuszcza i żartuje ale nawet nie mrugnął...
Wdrapałam się za nim na samą górę, a tam czekała na nas najpiękniejsza tęcza jaką widziałam w życiu! Stałam tam, przemoczona od deszczu, z zaparowanymi okularami i piszczałam z zachwytu jak dziecko. Kiedy podróżujesz z człowiekiem, któremu ufasz masz szansę zobaczyć i poczuć dwa razy więcej. Raz on mnie pociągnie za rękę, innym razem ja pociągnę jego i razem zobaczymy wszystko. Jestem szczęściarą i dziś to celebruję i wysyłam wdzięczność do księżyca, który dziś osiągnął pełnię. A my razem z nim osiągnęliśmy pełnię szczęścia”.
Fani nie mogą wyjść z zachwytu i nie kryją wzruszenia romantycznym wpisem Justyny Nagłowskiej. „Pasujecie do Siebie pod każdym względem, rozumiecie się bez słów i tak trzymać, pielęgnujcie tę miłość