Bohdan Łazuka przyznał, że nie spędza świąt z rodziną. „Nie chcę być sentymentalny” mówi ze smutkiem
Aktor wyznał, że nie widuje się często z bliskimi
Bohdan Łazuka długo nie mógł ustatkować się w życiu. W końcu odnalazł szczęście przy swojej czwartej żonie Renacie, chociaż i ten związek nie należał do najłatwiejszych: para postanowiła się rozwieźć, później jednak pobrali się ponownie. Dziś zarówno z żoną, jak i dziećmi łączy go dość niecodzienna relacja, która ma duży wpływ na jego samopoczucie. Teraz aktor opowiedział, że nie spędzi najbliższych świąt z bliskimi. Dlaczego?
Życie rodzinne Bohdana Łazuki
Nie jest to tajemnicą, że przez lata Bohdan Łazuka prowadził życie prawdziwego playboya. Na ołtarzu stawał aż pięć razy, z czego dwukrotnie z tą samą kobietą — swoją czwartą żoną, Renatą Węglińską, którą nazywa miłością życia.
Chociaż dziś aktor nie mieszka z bliskimi — zarówno jego dzieci jak i żona Renata mieszkają dziś w Stanach Zjednoczonych — łączy ich bliska relacja. O dzieciach, córce Oldze i synu Adamowi, mówi, że są „jedynym, co mu się w życiu udało”, a z żoną wciąż się kochają. „Myśmy się nigdy nie rozstali. Cały czas żyliśmy w wielkiej przyjaźni. Teraz postanowiliśmy zachować dotychczasowy stan rzeczy, co oznacza, iż osobno mieszkamy, a spotykamy się, kiedy chcemy. Świetnie się rozumiemy. Na żonę zawsze mogę liczyć, a ona na mnie. Kiedyś wymyśliłem powiedzenie, za które obraziła się na mnie połowa Polski: Wystarczy się rozwieść, żeby było dobre małżeństwo” mówił w rozmowie z Galą.
Teraz jednak wyznał, że czasami są momenty, w których decyzja jego rodziny znacznie odbija się na jego samopoczuciu.
Czytaj też: Bohdan Łazuka od zawsze był kobieciarzem. Z ostatnią żoną rozwiódł się i ożenił ponownie
Bohdan Łazuka ze smutkiem o okresie świątecznym: „Naprawdę jest przykro”
Teraz Bohdan Łazuka przyznał, że okres Świąt Bożego Narodzenia jest dla niego dość ciężki — głównie z powodu samotności. W podcaście „WojewódzkiKędzierski” mówił: „No właśnie, à propos świąt, nie bardzo. Nie chcę być sentymentalny [...], ale jest coś takiego smutnego. Naprawdę jest przykro, no” słyszymy.
Aktor przyznał, że nie zamierza jednak wpływać na decyzje swoich bliskich i szanuje to, jak układają sobie życie. „Ich decyzja była bardzo subiektywna. [...] Dlatego ja nie mogę ingerować” opowiadał. Nie ukrywał jednak, że czasami sprawia, że czuje się samotny. „Ona [córka — przyp. red.] nawet kiedyś tak ironicznie, złośliwie mi powiedziała: »tato, ale masz mniej kłopotu«” wspomniał.
Zobacz także: Ma 86 lat i wciąż musi pracować. Bohdan Łazuka ma bardzo niską emeryturę