Nie myśli już o karierze, spełnia się gdzie indziej. Tak dziś żyje Bohdan Łazuka
Jesienią artysta skończy 85 lat
Nie można odmówić mu ogromnego poczucia humoru i wielu talentów: kabaretowego, wokalnego, aktorskiego. Ale Bohdan Łazuka nie chce już grać w filmach i serialach, jego marzenia i cele są zupełnie gdzie indziej. Fani zastanawiają się, czy to koniec kariery artysty. W nowym wywiadzie zdradził, jak mija mu codzienność.
Bohdan Łazuka o swoim obecnym życiu i rodzinie
Niedawno Super Express postanowił zadzwonić do Bohdana Łazuki i zapytać go o to, jak dziś żyje. Ostatnia filmowa rola artysty miała miejsce w 2019 roku w produkcji Futro z misia. Wielbiciele gwiazdora chętnie zobaczyliby go na pewno w kolejnym hicie. Wciąż pamiętają w końcu jego niezwykłe kreacje w takich obrazach jak Poszukiwany, poszukiwana, Chłopaki nie płaczą czy Brunet wieczorową porą. Wszystko wskazuje jednak na to, że nie ma szans na kolejne role...
Aktor, który w październiku skończy 85 lat, dziś czuje się przede wszystkim dziadkiem. „Moją obecną rolą jest rola opiekuna moich wnuków. Sprawia mi to ogromną radość. Jeden mieszka za granicą, drugi w Polsce, ale staram się znajdować czas dla obu. Niedawno Andrzej był z moją córką w u mnie i miło spędzaliśmy czas, a mieszkający w kraju Tadzio jest już po Akademii Muzycznej. Jestem z niego dumny, ale na koncerty bardzo rzadko przychodzę, bo trochę się mijamy”, wyznał dziennikowi.
A co z pracą zawodową? „Jestem starszym panem. Pewne rzeczy mnie już nie interesują”, dodał.
Podkreślił też, że zdrowie mu dopisuje. „W takich sytuacjach zawsze odpowiadam — jak na garbatego nieźle”, wyznał z humorem.
Zobacz też: Agnieszka Chylińska po 11 latach wraca do USA. Wokalistka ma tam rodzinę
Bohdan Łazuka, 2015
Trudna pandemia Bohdana Łazuki
Przypomnijmy, że jeszcze 2 lata temu ulubieniec publiczności miał duży apetyt na kolejne zawodowe przygody. Niestety plany popsuł mu koronawirus, przez którego odwołano wiele występów. „Nic u mnie nie słychać, ponieważ nic nie robię tak jak wszyscy, a szczególnie w mojej profesji. Miałem mieć fajną trasę na Wybrzeżu i w trzy dni pięć występów, co na te czasy jest dużo. Z moim Czesiem Majewskim już żeśmy się cieszyli, ręce żeśmy zacierali, ale sytuacja jest, jaka jest”, opowiadał Super Expressowi.
CZYTAJ TAKŻE: Pożegnał ukochaną mamę, trzymając ją za rękę. "Wierzę i w Boga, i w anioły, które często mają nade mną pieczę"
Mimo ogromnej popularności i sympatii ze strony widzów Bohdan Łazuka wcale nie mógł liczyć na wysokie zarobki. „Ekonomicznie jest marnie. Ja to tylko z resztek zasobów egzystuję”, wyznał.
Podał też, że jego emerytura to około 2 tysiące złotych. Część z tego wysyłał córce. „Olga zostawiła mnie pięć lat temu i wyjechała z wnukiem na Florydę. Razem z koleżanką prowadzą tam fitness club, ale teraz jest zamknięty. I teraz ja jakieś grosze, które zarobię z jakichś powtórek czy z czegoś, wysyłam jej jak dobry tatuś. Kiedyś z Ameryki do nas wysyłano, a teraz jest odwrotnie”, czytaliśmy.
Panu Bohdanowi życzymy wszystkiego, co najlepsze.
Bohdan Łazuka, 2014
Bohdan Łazuka na planie filmu "WOJNA ŻEŃSKO-MĘSKA"