Reklama

Wrodzona łamliwość kości nie musi być wyrokiem. Doskonałym dowodem na poparcie tych słów może być Bogumiła Siedlecka-Goślicka. Jest ekspertką do spraw PR-u i marketingu, pasjonatką robienia make-upów i influencerką, która motywuje innych do działania. W życiu prywatnym blogerka (Anioł na resorach), która odebrała Wiktora za Marcina Dorocińskiego jest w szczęśliwym związku małżeńskim. Jak poznała przyszłego męża? Poznajcie ich niezwykłą historię miłości!

Reklama

Bogumiła Siedlecka-Goślicka o pierwszym spotkaniu męża

Bartłomiej Goślicki i jego ukochana są razem już niemal 15 lat. Nic by się nie udało, gdyby nie odwaga zakochanych, którzy choć znali się tylko przez Internet, zechcieli poznać się na żywo.

By wszystko na pewno było dla Bogumiły Siedleckiej bezpieczne, na miejsce udała się ona z bliską osobą. „Obawiałam się tego spotkania. To było 13 lat temu i Internet nie był wówczas tak rozwinięty, jak teraz. Wiele mówiło się o tym, że nie wiadomo, kto znajduje się po drugiej stronie komputera. Dlatego zabezpieczyłam się. Poszłam na spotkanie z osobą towarzyszącą, która z daleka nas obserwowała, by w razie zagrożenia mogła zareagować. Nie było takiej potrzeby”, dodała szybko. „Okazało się, że mój przyszły mąż był wizualnie bardzo podobny do mojego taty, o czym nie wiedziałam, bo nie przesłaliśmy sobie wcześniej zdjęć. To było ciekawe doświadczenie w moim życiu. Kolejne spotkania pokazały, że może być coś z tego więcej”, opowiadała serwisowi DDTVN.pl.

CZYTAJ TEŻ: Doczekali się syna. Mówiono, że rozstali się przez innego mężczyznę. Kulisy małżeństwa Tamary Arciuch i Bernarda Szyca

Zakochani w maju będą świętować ósmą rocznicę ślubu. „Internet ma cudowną moc, ale trzeba w odpowiedni sposób z niego korzystać”, uważa ulubienica internautów.

Pamięta też każdą ważną chwilę spędzoną z ukochanym Bartkiem. „6 listopada, 8 lat temu pierwszy raz mnie pocałował (po zaliczonym egzaminie z filozofii). Nasza magiczna data!”, pisała Bogumiła Siedlecka-Goślicka parę lat temu. Od tej pory małżonkowie wspierają się w każdej kwestii…

Bogumiła Siedlecka-Goślicka o posiadaniu dzieci i pomocy męża

Blogerka Anioł na resorach nie chce, by zabrakło jej dobrej energii. Skupia się na tym, co pozytywne, choć pamięta o swoich ograniczeniach podyktowanych chorobą. Na szczęście u jej boku zawsze gotowy do pomocy jest jej mąż. „Kocham życie i chcę się tym dzielić. Natomiast nie chcę idealizować. Jak jest źle i pod górkę, to o tym mówię. Gdy cieszę się życiem, to też o tym mówię. Wiem, że niektórych to szokuje, bo siedzę na wózku, jestem zależna od męża, potrzebuję pomocy, a mimo wszystko jestem szczęśliwa i mam się całkiem nieźle’, mówiła influencerka w wyżej wspomnianym wywiadzie.

Czytaj także: Ona jest jego ukojeniem i lekarstwem na całe zło. Razem przetrwali rodzinną tragedię. Tak kochają się Filip i Maja Łobodzińscy

Z kolei w rozmowie z innymi dziennikarzami przyznała, że jest pięćdziesiąt procent szans, że jej potomek również urodzi się z wrodzoną łamliwością kości. „Dlatego jeszcze nie mamy dziecka, bo jest to poważna decyzja. Dla każdego, a dla nas jeszcze bardziej. Bez względu na to, co ludzie myślą i co mówią, wiemy, że będziemy kochać to dziecko najbardziej pod słońcem. Ja wierzę, że będzie dobrze. Moja przyjaciółka ostatnio urodziła zdrowego chłopca. Jest w tym stanie chorobowym co ja”, mówiła portalowi TeBaby.pl Bogumiła Siedlecka-Goślicka.

Życzymy parze spełnienia wszystkich marzeń.

Bogumiła Siedlecka-Goślicka, mąż, 2013

Reklama

BARTOSZ KRUPA/DDTVN/EAST NEWS

Reklama
Reklama
Reklama