Reklama

Ostatniego dnia marca podczas transmisji w Telewizji Polskiej rozdano statuetki Wiktorów. Bogumiła Siedlecka-Goślicka znana jako Anioł na resorach odebrała nagrodę dla najlepszego aktora. Zrobiła to za Marcina Dorocińskiego, który nie mógł pojawić się na gali. Influencerka, która porusza się na wózku inwalidzkim, wykorzystała antenowy czas, by przybliżyć widzom problemy osób z niepełnosprawnościami. Jak wygląda codzienność pani Bogumiły?

Reklama

Wiktory 2022 – Skąd znają się Bogumiła Siedlecka-Goślicka i Marcin Dorociński?

Szerokim echem odbiły się Wiktory 2022. Także ze względu na Bogumiłę Siedlecką-Goślicką, która odebrała nagrodę za Marcina Dorocińskiego. Organizatorzy podali jej statuetkę i mikrofon nie na scenie, a pod sceną. „W imieniu wspaniałego aktora życzę sobie i wszystkim osobom z niepełnosprawnościami, by znalazło się miejsce dla zdolnych i pełnych pasji ludzi we wszystkich dziedzinach życia, bez względu na ich sprawność, czy niepełnosprawność”, zaczęła swoją przemowę znana blogerka.

Dodała też, dlaczego nie może poczuć się tego wieczoru jak inni laureaci. „To wykluczenie ma wiele twarzy, jedną z nich widzicie państwo teraz. Nie odebrałam nagrody, jak każdy na scenie, bo dzielą nas schody. Takie schody napotykam w swoim życiu codziennie”, przyznała szczerze.

CZYTAJ TEŻ: Wiktory 2022. Odebrała statuetkę Dorocińskiego, przemową sprawiła, że na sali zapadła całkowita cisza...

Bogumiła Siedlecka-Goślicka, Wiktory, marzec 2022

Kurnikowski/AKPA

Kilka dni później do tych słów odniósł się sam Marcin Dorociński, który zna Anioła na Resorach z Fundacji Integracja. „Chciałbym, aby Polska nie zamykała oczu na potrzeby OZN i traktowała ich tak samo, jak obywateli pełnosprawnych".

Aby ich codzienne życie nie obfitowało w różnorakie bariery, które uniemożliwiają im dostęp do infrastruktury, urzędów, kultury. Aby nie było już schodów i krawężników. Dlatego tak ważne było przemówienie Bogusi, szczególnie że jako jedyna nie mogła odebrać tej nagrody na scenie — jak inni”, przyznał artysta na Instagramie.

Czytaj także: Uciekła przed wojną do Polski, spełniła kolejne marzenie. Amelia Anisowicz wystąpiła na gali Wiktorów

Bogumiła Siedlecka-Goślicka – życie zawodowe i prywatne, depresja. Zdjęcia z mężem

Urodzona w 1989 roku Bogumiła Siedlecka-Goślicka od urodzenia cierpi na wrodzoną łamliwość kości. Nigdy nie stanęła na własnych nogach, ale mimo tego zachowuje ogromną pogodę ducha. Ma metr wzrostu i ogromną siłę przebicia w sieci. Na swoich kanałach w mediach społecznościowych tworzy content makijażowy i uświadamiający społecznie. Zarabia jednak przede wszystkim w inny sposób. W jednej z firm związanych z kosmetykami zajmuję się marketingiem i PR-em. Współpracownicy Anioła na Resorach byli początkowo zdziwieni, że pani Bogumiła tak świetnie radzi sobie z internecie. Tylko na Instagramie obserwuje ją 29 tysięcy osób.

A co mówiła ona o wrodzonej łamliwości kości? „To nie choroba idzie przede mną, a ja idę przed chorobą. Przyzwyczaiłam się, to dla mnie codzienność. Nie rozpaczam ani nie pytam: "Dlaczego ja?". Nie szukam też alternatywnych metod jej wyleczenia, bo po prostu pogodziłam się z nią”, powiedziała serwisowi DzienDobryTVN.pl i dodała, że jest szczęśliwa prywatnie. „W wieku 18 lat, gdy rozpoczęłam studia, wyprowadziłam się z rodzinnego domu i zamieszkałam w akademiku. Obecnie mam 32 lata, kochającego męża, a od czterech miesięcy psiaka. Na co dzień żyjemy, jak każda zwykła rodzina”, opowiadała we wrześniu 2021 roku.

BOGUMIŁA SIEDLECKA Z MĘŻEM BARTKIEM GOŚLICKIM, 2013

BARTOSZ KRUPA/DDTVN/EAST NEWS

Zanim jednak Bogumiła Siedlecka-Goślicka wykształciła w sobie siłę, musiała odrobić kilka lekcji. Za nią trudny czas, który spotkał ją na studiach. „Trzy lata leczyłam się na depresję, miałam trzy próby samobójcze. Mówię o tym, bo uważam, że depresja to taka choroba, której nie da się wyzbyć. Ona zawsze będzie nam towarzyszyła. Tylko że ja nie pozwalam jej wyjść z kąta. Wiem, że czeka, że znowu chce zaatakować, ale codziennie robię wszystko, by do tego nie dopuścić. Wyznaję zasadę, że szczęśliwym się nie jest, tylko na szczęście trzeba codziennie pracować”, powiedziała w tym samym wywiadzie.

Mamy nadzieję, że jej słowa zmotywują jak najwięcej osób. Ciepło pozdrawiamy!

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama