Bogna Sworowska: "Gdyby nie przyjaciele, nie byłabym szczęśliwą, spełnioną 54-letnią dojrzałą kobietą"
"W najcięższych momentach mojego życia byli przy mnie bliscy"
- Katarzyna Piątkowska
W 1987 roku zdobyła tytuł II wicemiss Miss Polonia. Jedna z najsłynniejszych polskich modelek i pierwsza na okładce amerykańskiego „Playboya”. Pracowała między innymi w Mediolanie, Paryżu, Nowym Jorku i Chicago. Po latach wraca do modelingu. „Na szczęście nastały takie czasy, że modelki w moim wieku są bardzo pożądane i jest to światowa tendencja. Nazwałabym to zapotrzebowaniem na prawdę”, mówi 54-letnia Bogna Sworowska.
Fragment wywiadu z VIVY! 22/2021. Bogna Sworowska o życiowej odwadze i sile
Czas nie jest taki zły? Trochę Ci zabrał, ale też dużo dał.
Przede wszystkim życiowej mądrości. Najgorzej wspominam czas, gdy miałam 20, 30 lat. Wtedy ciągle musiałam komuś coś udowadniać. Sobie zresztą też. Musiałam wybierać, zdobywać, o coś walczyć. A teraz mogę być prawdziwa. I fizycznie, i psychicznie. Widzisz? Przyszłam bez makijażu, z siniakami po mezoterapii na twarzy i szyi. Jedyne, co zrobiłam, to pomalowałam rzęsy (dla ciebie). I dobrze mi z tym.
Co daje Ci siłę?
Ludzie. Potrzebuję ich. W najcięższych momentach mojego życia byli przy mnie przyjaciele, bliscy. Gdyby nie oni, nie byłabym szczęśliwą, spełnioną 54-letnią dojrzałą kobietą. Przyjaźnie zawsze były dla mnie bardzo ważne, bo wnoszą w moje życie bezpieczeństwo i przyjemności. Zdecydowanie to czyni mnie szczęśliwą i ogromnie bogatą, bo mam przyjaciół od Warszawy przez Florydę, Chicago, Paryż, Amsterdam, Belgię po Zakopane.
Czegoś się boisz?
Tylko i wyłącznie utraty tych, których kocham.
A co byś powiedziała innym kobietom, które wciąż mają dużo obaw?
Żeby się nie bały, miały odwagę żyć i dokonać zmian, gdy trzeba. Żeby więcej myślały o sobie, zawsze. Życzę im, aby mogły liczyć na inne kobiety. I żeby pracowały jak najdłużej.
Łatwo Ci mówić, mieszkasz w dużym mieście, masz swoją firmę…
W Warszawie się urodziłam, ale nie zawsze tu mieszkaliśmy. Do wszystkiego doszłam sama, co kosztowało mnie wiele, wiele lat konsekwentnej pracy, a często wielu wyrzeczeń. I nie mam tu na myśli strony finansowej, tylko zadowolenie z tego, co do teraz zbudowałam. Na emeryturę nawet nie czekam, bo nie wystarczy na opłacenie czynszu. W życiu trzeba być z jednej strony twardzielem, z drugiej mieć ogromne serce. Przede wszystkim musi się chcieć.
Tobie się chce.
Wiesz, ile mam jeszcze rzeczy do zrobienia, podróży do zrealizowania? Rafał, mój partner, jest starszy ode mnie ciut ponad 20 lat, a często ma więcej energii niż ja, więcej mu się chce. Z takich ludzi jak on trzeba brać przykład. Od nas zależy, jak się zestarzejemy i czy to zaakceptujemy. Czasami czytam komentarze, że jak kobieta po pięćdziesiątce farbuje włosy, to siebie nie akceptuje. To jest moje życie i moje siwe włosy i zrobię z nimi, co chcę. Najważniejsze jest to, żeby moje oczy się śmiały, były pełne radości, miłości do drugiego człowieka, żebym lubiła każdy swój dzień.
Zobacz także: Narzeczony Bogny Sworowskiej umierał w jej ramionach. Został zamordowany
Bogna Sworowska, Julia Kamińska, Urszula Dudziak, Ewa Kasprzyk VIVA! listopad 2021 rok
Co jeszcze w nowej VIVIE!?
Listopadowy numer VIVY! z pięcioma różnymi okładkami zawiera także rozmowy z bohaterkami w różnym wieku: Urszulą Dudziak, Ewą Kasprzyk, Julią Kamińską i Bogną Sworowską.
Na łamach naszego magazynu znajdziecie też wywiad z seksuologiem. Andrzej Depko zdradził, czym różni się seks po 30. i po 80.! Ponadto: Joan Collins i Percy Gibson – o tym, że dla miłości wiek nie ma znaczenia oraz historia Iris Apfel.
Zapraszamy do kiosków od 18 listopada.
Czytaj także: Wiek to tylko liczba! Wyjątkowe wydanie VIVY! z pięcioma okładkami
Bogna Sworowska na okładce magazynu VIVA!, listopad 2021 rok