Bliscy braci Golec byli zastraszani. To efekt gorącej dyskusji wokół Funduszu Wsparcia Kultury
Muzycy poprosili o zaprzestanie karalnych czynów
Wiele sektorów polskiej gospodarki wciąż czeka na pomoc rządu za straty spowodowane przez pandemię koronawirusa. Kilka dni temu finansowego wsparcia doczekała się branża artystyczna. Fundusz Wsparcia Kultury z budżetem 400 milionów złotych zakładał pomoc 2048 podmiotom. Ostatecznie jednak minister kultury i dziedzictwa narodowego podjął decyzję o wstrzymaniu wypłat przez zbyt duże emocje, jakie budzi projekt i jego zasady podziału zapomogi. Zgłoszenia potencjalnych beneficjentów będą rozpatrywane jeszcze raz. Ogromna fala krytyki spadła w międzyczasie na zespół Golec uOrkiestra, których firma otrzymała wsparcie rzędu niemal 1,9mln zł.
Oświadczenie braci Golec w sprawie pomocy finansowej z rządu
Według listy opublikowanej kilka dni temu na stronie rządowej, spółka Golec Fabryka zarządzana przez Pawła Golca, miała otrzymać dokładnie 1 894 670 złotych dotacji. Według zasad funduszu ta kwota pokrywa część strat, jakie artyści zanotowali w 2020 roku przez trwającą pandemię. Ogromna suma sprawiła jednak, że wiele osób skrytykowało sposób dzielenia finansowej pomocy pomiędzy potrzebujących.
W związku z tym Łukasz i Paweł Golec wydali oświadczenie. Muzycy rozpoczęli je od wyjaśnienia, na czym dokładnie polega działalność ich przedsiębiorstwa. „Golec Fabryka to nie tylko Paweł i Łukasz, ale przede wszystkim firma zajmująca się działalnością wydawniczą, fonograficzną i organizująca koncerty oraz wydarzenia artystyczne. Przykładem tej ostatniej aktywności jest unikatowe widowisko telewizyjne Symphoethnic, w którym udział wzięło blisko 100 Artystów, w tym Orkiestra Symfoniczna. W projektach muzycznych, które realizujemy zawsze łączymy siły ze sztabem kilkudziesięciu Osób, które są najwyższej klasy Ekspertami i Profesjonalistami, to grono znakomitych Muzyków, Aranżerów, Grafików, Techników, Inżynierów dźwięku, Montażystów, Realizatorów wizji i Informatyków. To rzetelni i cudowni Ludzie, dzięki którym nasza wizja muzyczna może być realizowana”, napisali ulubieńcy widzów, by podkreślić, że utrzymanie firmy to równa się wypłacanie środków do życia dla wielu pracowników i ich rodzin.
Bracia Golec zaznaczyli to jeszcze raz w dalszej części oświadczenia. „We wniosku, który napisaliśmy ujętych było 8 projektów, dzięki którym ponad 150 osób miałoby możliwość zatrudnienia. Niestety w związku z licznymi ograniczeniami wprowadzonymi z powodu pandemii oznaczającymi praktycznie całkowite zamrożenie branży artystycznej od marca br., ci Ludzie zostali pozbawieni możliwości wykonywania swojej pracy. Dotacja ta miała zagwarantować im zatrudnienie. To przede wszystkim z myślą o Nich i trudnej sytuacji, w której się znaleźli, wystąpiliśmy o dofinansowanie z Ministerstwa Kultury”, wyjaśnili muzycy. „Środki z tej dotacji, jeśli zostaną przyznane, przeznaczymy zatem na pokrycie kosztów związanych z przygotowaniem projektów. Otrzymana dotacja będzie precyzyjnie rozliczona do 15 stycznia 2021 r., a wszelkie wydatki będą rzetelnie i przejrzyście udokumentowane”, obiecali.
Na koniec Paweł i Łukasz Golec wspomnieli o smutnym incydencie, który nie powinien mieć miejsca. Mowa o przerodzeniu się krytyki w czyny karalne. Wokaliści apelowali o ich zaprzestanie. „Zwracamy się z gorącą prośbą o uszanowanie naszej RODZINY i nie zastraszanie naszych DZIECI, ŻON oraz Wszystkich współpracujących z nami Osób”, napisano na koniec instagramowego posta.
Mamy nadzieję, że wspomniane pogróżki nigdy więcej się nie powtórzą. Prawo do własnego zdania kończy się przecież tam, gdzie łamane jest prawo.