Ślub Blanki Lipińskiej to jedynie promocja filmu?! Oszukała wszystkich!
Autorka „365 dni” ujawniła prawdę
- Redakcja VIVA!
Przez kilka dni media żyły ślubem Blanki Lipińskiej, który odbył się w minioną sobotę, 31 sierpnia 2019 roku. Fani podziwiali autorkę słynnych erotycznych bestsellerów za to, że udało jej się utrzymać szczegóły ceremonii w tajemnicy. Młoda para otrzymała wiele gratulacji, padły też wzruszające słowa Macieja Buzali, partnera Blanki Lipińskiej. Okazuje się jednak, że ślubu... nie było.
Blanka Lipińska nie wzięła ślubu
Blanka Lipińska i Maciej Buzala są parą od roku. W minioną sobotę pisarka opublikowała piękne zdjęcia, sugerujące, że stanęła na ślubnym kobiercu u boku ukochanego. W ten sposób autorka książki 365 dni podzieliła się swoim szczęściem z fanami na Instagramie. „Wyszłam za mąż-zaraz wracam. To tyle co chce Wam pokazać. Brawo my. Udało się utrzymać w tajemnicy. Dziękuje wszystkim, którzy nam pomogli i zechcieli uczestniczyć w tej krótkiej, wyjątkowej chwili razem z nami [...]”, czytamy.
Na profilu Macieja Buzali również pojawił się wzruszający wpis, którym poinformował o ceremonii. „Jeszcze do niedawna nie widziałem siebie w roli Pana młodego, ale gdy ponad 15 miesięcy temu poznałem @blanka_lipinska , wiedziałem że znajdziemy się w miejscu w którym aktualnie przyszło Nam być. Inteligencja, mądrość, piękno, niezwykła opiekuńczość, wielki talent kulinarny oraz nieprawdopodobny sex to zalety o których marzy każdy facet. Mam to szczęście, że trafiło na mnie [...]”.
Po kilku dniach Blanka Lipińska zaskoczyła fanów kolejną wiadomością – ślubu tak naprawdę nie było. „Dzięki produkcji filmu 365 dni moglam spełnić już kilka swoich marzeń. Jedno z nich spełniło się także w zeszłym tygodniu. Wyszłam za mąż, co prawdopodobnie w moim realnym życiu nigdy się nie stanie”, wyznaje gwiazda za pośrednictwem InstaStories. „Zawsze bardzo chciałam przeżyć tą chwilę, kiedy stoję cala na biało, all eyes on me, jestem najważniejsza i taka wspaniała. Mam u boku faceta, którego kocham i zasuwam przez kościół w białej sukni”.
„Jak ktoś ma możliwość napisać sobie bajkę, to proponuję to zrobić. Bo ja swoją właśnie napisałam. [...] Bardzo chciałam, żebyście mieli niespodziankę 14 lutego, kiedy pójdziecie do kin, ale niestety tajemnice nie są moją mocną stroną, więc nie mogłam wytrzymać”, ujawnia Blanka Lipińska. „Stwierdzenie wyszłam za mąż, zaraz wracam... Dwa dni później wracam. Jeżeli chcecie przeżyć razem ze mną ten wspaniały dzień, serdecznie was zapraszam na mój ślub. Będziecie mogli uczestniczyć w nim juz 14 lutego, w dzień premiery mojego filmu 365 dni”, dodaje.
„Mam nadzieję, że będziecie tak samo szczęśliwi jak ja. A jeśli mój ślub was zaskoczył, to powiem wam tylko tyle, że to jest najmniej zaskakująca scena z filmu 365 dni. Także prosiliście o fragment filmu, dostaliście go, a teraz bukujcie sobie 14 lutego, bo będzie naprawdę ostro”, zapowiada autorka. Na koniec gwiazda dodała krótkie podsumowanie: „Fajnie było być żoną… nawet przez jedynie dwa dni”.
Nie mamy wątpliwości, że Blanka Lipińska przygotowała dla nas wszystkich znacznie więcej niespodzianek. Jak Wam się podoba taki pomysł na zapowiedź filmu?