Reklama

Ten program przed laty oglądali wszyscy, a chwilę później reality show na stałe weszły do ramówek stacji telewizyjnych. Uczestnicy Big Brothera na stałe zapisali się w świecie show-biznesu, jednych do dziś mamy okazję podziwiać na ekranach naszych telewizorów, inni na udziale w programie zakończyli swoją karierę. Wszystko za sprawą skandali i wpadek, jakie z ich udziałem zostały pokazane w mediach. Nagrywane były sekstaśmy, pojawiały się seksistowskie teksty, nieodpatrzenie przy podliczaniu głosów i wyboru uczestników. Dziś Big Brother powraca. Przypominamy, co działo się w poprzednich edycjach. Czy ta , już szósta, będzie równie kontrowersyjna?

Reklama

Big Brother - kontrowersje, skandale i wpadki

Polska edycja Big Brothera doczekała się pięciu edycji. Niebawem będziemy świadkami kolejnej. Jak na razie, wszelkie informacje zarówno na temat uczestników, jak i tego, co i czeka, utrzymywane są w tajemnicy. W poprzednich edycjach zasady były proste - o pozostaniu w programie decydowała zarówno publiczność, która głosowała przy pomocy smsów lub telefonów oraz sami uczestnicy biorący udział w show. Co ciekawe, program cieszył się ogromną popularnością, a sam finał pierwszej edycji show przyniósł oglądalność prawie 10 milionów widzów! A było co oglądać, bowiem w Big Brotherze nie brakowało spektakularnych wpadek, kontrowersyjnych sytuacji i obyczajowych skandali.

1. edycja Big Brother - prysznic Moniki Sewioło

1. edycja nie była aż tak szokująca jak każda kolejna. Większość uczestników o tym, na co chcieliby przeznaczyć wygraną mówili, że przekażą je na cele charytatywne. Taka odpowiedź w przypadku kolejnych edycji ani razu się nie powtórzyła. W tej edycji największą skandalistką okazała się być Monika Sewioło. Do historii telewizji przeszła już słynna scena z jej udziałem spod prysznica, gdzie przed kąpiącą się Moniką z krzesłami rozstawili się Piotr "Gulczas" Gulczyński i Klaudiusz Sevkovic, oglądając "show" w jej wykonaniu. ta edycja była dla producentów idealną okazją do tego, by po emisji wynieść lekcję dotyczącą tego, czego oczekują widzowie..

2. edycja Big Brothera - seks, przestępstwa i zaburzenia psychiczne

Nic dziwnego, że do historii programu przeszła 2. edycja show (2002 rok). Już drugiego dnia dwójka zawodników uprawiała seks, a chwilę później okazało się, że jeden z uczestników oskarżony jest o kilka przestępstw. Więcej, Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji uznał program za propagujący przemoc i niemoralne zachowania. TVN musiał zapłacić karę w wysokości 300 tys. zł.

W tej edycji pojawił się także Ireneusz Gregorczyk, a jego udział w show opisuje się jako „spełnienie najgorszych wizji psychologów”, którzy już przed pierwszą edycją show ostrzegali, że udział w takim eksperymencie, może wywoływać u ludzi poważne zaburzenia psychiczne.

W oficjalnym oświadczeniu stacja napisała, że Irek odszedł, gdyż kilkakrotnie złamał regulamin: „W wyniku emocji spowodowanych niedzielnym wyjściem Bogusi Adamczyk oraz napięcia, związanego z poniedziałkowymi nominacjami Irek odreagowywał stres, odkręcając mikrofony i zasłaniając kamery. Nie reagował na polecenia Wielkiego Brata. Wdawał się w sprzeczki z mieszkańcami. Tym samym naruszył zasady pobytu w domu Big Brother”.

Chwilę później w internecie pojawiły się przecieki z domu Wielkiego Brata - pisano, że uczestnik od samego początku dziwnie się zachowywał: „w pokoju zwierzeń chciał stłuc akwarium i nieubrany uciekł na dach. Z domu musieli usunąć go ochroniarze i umieszczono go na obserwacji w szpitalu psychiatrycznym”, pisał Tygodnik Przegląd w listopadzie 2001 roku.

3. edycja Big Broter - nieodpowiednia rektrutacja, Frytka i Ken oraz manipulacje

3. edycja Big Brother również wzbudzała emocje. Ireneusz Próchenko został oskarżony o malwersacje i organizatorom szybko wytknięto niedopatrzenie w czasie rekrutacji… „Całodobowa bezpruderyjność” - tak z kolei określić można udział w show Kena (Łukasza Wiwórskiego) oraz Frytki (Agnieszki Frykowskiej). Zdjęcia ich igraszek w pełnej piany wannie obiegły wówczas całą Polskę i do dziś figlarna scena z ich udziałem uznawana jest za najpopularniejszą w historii show.

Wielu uczestników Big Brothera po jego zakończeniu zarzucało producentom manipulację. I to pod każdym względem - od głosowania po kreowanie wizerunku bohaterów. „Na początku II edycji TVN manipulował też głosami telewidzów w ten sposób, że przed podaniem numerów telefonów, na które trzeba było dzwonić lub wysyłać SMS-y, Martyna Wojciechowska czytała zdania ukierunkowujące telewidzów, np.: „Jeżeli denerwuje cię konfliktowość Wojtka Glanca i chcesz, by to właśnie on opuścił dom Wielkiego Brata, zadzwoń…”.”, czytamy w Tygodniku Przegląd.

„To oczywiste, że TVN tworzy wizerunek osób biorących udział w programach reality show. Bohaterów I edycji wykreowano na wesołków, nas, z edycji II – na ludzi nijakich. Tym razem postanowiono na prymitywność. To się zawsze sprzedaje. Tylko jak długo?”, podsumowywał w jednym z wywiadów Wojciech Gland, uczestnik 2. edycji. „Wielu rzeczy nie było widać. Przypisali nam jakieś role i później tak cięli taśmę, byśmy do niej pasowali. Ludzie, jak wyszli z domu Wielkiego Brata, jak zobaczyli, co z nich zrobili, mocno się wkurzyli”, mówiła Ruda, czyli Katarzyna Janasik, również z 2. edycji show.

4. edycja Big Brothera - pierwsza celebrytka i złamany regulamin

Kolejna edycja show odbyła się po pięciu latach. Choć na różne sposoby próbowano zachęcić widzów do oglądania to ani 4. ani 5. edycja Big Brothera nie powtórzyły sukcesu poprzednich trzech. Tu warto odnotować finałową trójkę 4. edycji, czyli zwyciężczynię Jolę Rutowicz, którą widzowie zapamiętali z jej słabości do różowego koloru, lateksu i...pluszowych jednorożców. Stała się jedną z pierwszych celebrytek w Polsce.

Warto wspomnieć także o Katarzynie Lenartowicz, która wielokrotnie łamała regulamin, co więcej, sama podczas jednego z odcinków się do tego przyznała. Chodziło o przesłanie przesyłki za pośrednictwem innego uczestnika. A przypomnijmy, że mieszkańcom Domu Wielkiego Brata nie wolno było w żaden sposób kontaktować się ze światem zewnętrznym, w tym przekazywać przesyłek do osób znajdujących się poza domem. Trzecim finalistą był Adrian Nadolski, którego orientacja seksualna była omawiana przez wszystkich widzów i uczestników show. W końcu producenci programu doprowadzili do sytuacji, w której odniósł się do spekulacji przyznając jedynie, że „doświadczył homoseksualnego eksperymentu”. To także nie podniosło oglądalności show, na jaki liczono.

5. edycja Big Brothera - bójki i ucieczka przy pomocy ojca

Najbardziej kontrowersyjnym uczestnikiem tej edycji z pewnością był Józef Warchoł. Były kick-bokser z Koszalina zasłynął ze swojej skłonności do agresji po tym jak pobił jednego ze współuczestników i zdemolował dom Wielkiego Brata. Został za to usunięty z programu.

„W piątek rano Józef Warchoł został sprowokowany i zaatakował Janusza Strączka, a następnie ruszył w pościg za Darkiem Kiślukiem. Była to jedna z najbardziej drastycznych scen w historii reality show „Big Brother” na świecie. Uczestnicy widowiska zostali wyprowadzeni przez ochronę, podczas gdy Józef zaczął demolować Dom Wielkiego Brata. Zamiast otworzyć drzwi za pomocą klamki, Józef wolał wykopać je z użyciem siły. Szokujące zachowanie Warchoła w końcu spotkało się z reakcją producentów. Po długotrwałej opieszałości, w końcu zdecydowano się podjąć odpowiednie kroki. Józef siłą został usunięty z programu”, pisał wówczas showmag.info.

W 5. edycji z udziałem gwiazd nie można nie wspomnieć o Sashy Strunnin, która opuściła program w atmosferze skandalu. Pod osłoną nocy, dziewczynę miał wykraść... jej własny ojciec. Podobno chciała opuścić show ze względu na zobowiązania zawodowe, ale producenci odmówili wypuszczenia jej z programu. Wówczas ojciec piosenkarki wraz z ochroniarzami i policjantami pojawili się pod Domem Wielkiego Brata, producenci zostali wiec zmuszeni do wypuszczenia gwiazdy z reality show.

6. edycja Big Brothera - czego możemy się spodziewać?

Nową, 6. edycję od 17 marca 2019 roku będzie emitować będzie stacja TVN 7. Czego możemy się spodziewać w tej edycji show? Jak na razie szczegóły produkcji utrzymywane są w tajemnicy. Wszystkiego dowiemy się dopiero w dniu emisji pierwszego odcinka. Jedno jest pewne, show nastawione będzie na skandale, kontrowersje i wpadki. Internauci już piszą, że show najprawdopodobniej zapewni kolejną dawkę celebrytów. Nie dla każdego udział w takim programie zakończył się jednak dobrze. Zagraniczne edycje show również obfitowały w skandale i szokujące sytuacje.

Zagraniczny Big Brother - skandale

W pakistańskiej edycji Big Brothera cały świat patrzył, jak tonie jeden z uczestników. Gospodyni programu postawiła przed Saadem Khanem zadanie nie do wykonania - miał przepłynąć jezioro z ważącym 7 kilogramów plecakiem. Zaledwie kilkaset metrów od brzegu zaczął błagać o pomoc, zanim jednak ekipa realizująca program ruszyła na ratunek, Saada przykryła tafla wody.

Uczestniczka brytyjskiego Big Brothera po programie zamknęła się w domu i rzadko pokazuje się publicznie. Wszytko za sprawą wykreowanego przez media wizerunku, który został świadomie wykrzywiony, przez co gdy wychodziła z Domu Wielkiego Brata, czekał na nią wrogo nastawiony tłum. Podobnie było w przypadku Nicka Batemana, do którego w programie przylgnął przydomek Podły. Mężczyzna do dziś ma poczucie, że ta łatka wciąż na nim ciąży.

Reklama

Dziś chyba nIkt nie ma wątpliwości, że życie uczestników po 6. edycji Big Brothera diametralnie się zmieni. Pytanie tylko, czy na lepsze...

Reklama
Reklama
Reklama