„Poronienia nauczyły mnie, że najpierw muszę być matką dla siebie”
Beyonce w poruszającym wywiadzie opowiedziała o traumatycznych przeżyciach
Beyonce pojawiła się na okładce amerykańskiego wydania magazynu Elle USA. Gwiazda opowiedziała o traumatycznych wydarzaniach w jej życiu. Nie każdy zdawał sobie z tego sprawę, przez co musiała przejść, by zbudować swoją rodzinę.
Beyonce o macierzyństwie i utracie ciąży
Wokalistka wraz z mężem doczekała się trójki pociech. Najstarsza córeczka pary ma już siedem lat, a dwa lata temu przyszły na świat bliźniaki - Sira i Rumi. Nie każdy był świadomy, że Beyonce przeszła długą i trudną drogę, by spełnić swoje marzenie o rodzinie i macierzyństwie.
Piosenkarka w najnowszym wywiadzie nie ukrywa, że drażnią ją pytania o kolejne ciąże. „Odczepcie się od moich jajników!”, mówi ostro.
Na co dzień mierzy się z takimi samymi dylematami, jak większość kobiet.
„Najbardziej stresujące jest dla mnie zachowanie równowagi między pracą i życiem. Upewnianiem się, że jestem obecna w życiach moich dzieci - odwożeniem Blue do szkoły, zabieraniem Rumi i Sira na ich zajęcia, znajdowaniem czasu na wieczorne randki z mężem i byciem w domu, aby zjeść kolację z rodziną. Żonglowanie tymi wszystkimi rolami może być stresujące, ale myślę, że tak wygląda życie każdej pracującej mamy”, wyznała w rozmowie z Elle USA.
Czym dla gwiazdy jest sukces? Dziś patrzy na swoje życie zupełnie inaczej. W poruszającej rozmowie odpowiedziała o utracie ciąż, które wpłynęły na jej wrażliwość i odbieranie świata.
„Poronienia nauczyły mnie, że najpierw muszę być matką dla siebie, zanim będę matką dla kogoś innego. Później urodziłam Blue i moje cele stały się dużo głębsze. Umarłam i urodziłam się na nowo w moim związku i poszukiwanie samej siebie stało się jeszcze silniejsze. Bycie "numerem jeden" nie jest już dłużej moim priorytetem. Prawdziwym zwycięstwem jest dla mnie tworzenie sztuki i dziedzictwa, które będzie żyło jeszcze długo po mnie. To jest satysfakcjonujące”, mówiła dla Elle USA.