Reklama

Papież Benedykt XVI nie chce pozostawać w cieniu urzędującego papieża, Franciszka. Właśnie ukazała się jego książka Z głębi naszych serc, którą napisał razem z prefektem Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów kardynałem Robertem Sarahem. Książka jest wielką obroną celibatu. A ukazała się w bardzo gorącym okresie. Zeszłoroczny synod biskupów poświęcony Amazonii poprosił Franciszka, aby wyświęcił żonatych mężczyzn na księży. Na terenach wielkiej Amazonii brak duchownych, w niektórych rejonach kapłan odwiedza wiernych raz na rok. Nie ma nowych powołań. Dopuszczenie do kapłaństwa starszych, żonatych mężczyzn pomogłoby rozwiązać problem. Książka Benedykta jest szeroko komentowana na świecie. Niemiecki dziennik Frankfurter Allgemeine Zeitung napisał, że „Benedykt wbił Franciszkowi otwarcie nóż w plecy”.

Reklama

Krzyk starego papieża

Benedykt XVI jest pierwszym papieżem, który od 700 lat zrezygnował ze swej funkcji. Poszedł na emeryturę, ale zachował strój papieża i tytuł papieża-seniora. Obiecał, że ukryje się przed światem i będzie posłuszny wobec swego następcy. Teraz nie chce milczeć. Dla Ratzingera celibat ma „wielkie znaczenie” i jest „niezbędny” aby być fundamentem „naszej drogi do Boga, naszego życia”. Według starego papieża nie można łączyć dwóch powołań – kapłańskiego i małżeńskiego. Trzeba „zrezygnować ze wszystkich kompromisów”. Konserwatywni biskupi obawiają się, że Franciszek, poprzez wyświęcenie żonatych mężczyzn, może otworzyć furtkę do całkowitego zniesienia celibatu. W Watykanie wrze. Tuż przed publikacją książki „Z głębi naszych serc” Ratzinger ugiął się i zażądał od wydawcy, aby usunął z książki jego nazwisko. Lecz, jak donosi Gazeta Wyborcza: „Amerykański wydawca publikacji Ignatius Press oświadczył, że nadal „uważa papieża Benedykta XVI za współautora”. Kolejne wydania być może będą określać go jako „współpracownika” głównego autora książki, kardynała Roberta Saraha.

Kontrowersyjny Franciszek

Wbrew obawom konserwatystów, papież Franciszek nie dąży do zniesienia celibatu. W styczniu 2019 roku mówił: "Osobiście wierzę, że celibat jest darem dla Kościoła, nie zgadzam się by zezwolić na wybór w tej kwestii. Taką możliwość można rozważyć jedynie w bardzo trudno dostępnych miejscach".

Reklama

Okowy celibatu trzymają mocno. Nie wiadomo, czy w obecnej sytuacji papież zdecyduje się ma dopuszczenie żonatych mężczyzn do kapłaństwa. Czas pokaże, który z papieży postawi na swoim. A w kolejce stoi następna awantura. Amazoński synod zaproponował, aby do kapłaństwa dopuścić... kobiety. Na razie do diakonatu (pierwsze święcenie), ale wyłom został wykonany. Walka dwóch gigantów ducha trwa!

Reklama
Reklama
Reklama