Reklama

Dziś to jej nieocenione wsparcie, jednak przyjście na świat syna Beaty Tadli, Jana Kietlińskiego, można uznać za cud. Dramatyczne kulisy porodu prezenterka ujawniła w ostatnim odcinku Tańca z gwiazdami. „Miałam komplikacje w trakcie cesarskiego cięcia”, wyznała ze łzami w oczach.

Reklama

Beata Tadla o komplikacjach przy porodzie i synu Janie Kietlińskim

Wczorajszy odcinek show Polsatu był pełen wzruszeń. Wszystko dlatego, że uczestnicy dedykowali swoje tańce osobom najbliższym. Momentem, który zapadł widzom programu w pamięć był z pewnością ten, w którym Beata Tadla, która podkreśliła, że zatańczy dla syna Jana, ujawniła szczegóły jego nardzin.

„Pasodoble to będzie taniec dedykowany mojemu synkowi. Dzień, w którym na świat przyszedł mój syn, miał być najpiękniejszym dniem mojego życia, ale bardzo szybko zamienił się w horror. Komplikacje po cesarskim cięciu okazały się na tyle poważne, że musiałam spędzić kilka tygodni w szpitalu”, wyjaśniła dziennikarka ze łzami w oczach.

Jak podkreśliła, do dziś myśl o tym, że jej syn cudem pojawił się na świecie, powraca do niej każdego dnia.

„Myślę, że dla każdej matki te pierwsze momenty życia dziecka są kluczowe, najważniejsze. Wtedy możesz przytulić, nakarmić... Ja byłam ich pozbawiona przez chorobę, nie mogłam mieć go ze sobą w szpitalu. Na ręce wzięłam go po raz pierwszy, kiedy miał już kilka tygodni. Myślę, że od tamtej pory nadrabiam ten czas moją relacją z nim”, mówiła wzruszona gwiazda.

Syn Beaty Tadli, Jan Kietliński - kim jest?

Jan Kietliński to owoc związku dziennikarki i Radosława Kietlińskiego, również związanego z mediami. Syn gwiazdy przyszedł na świat w 2001 roku, obecnie ma 17 lat. Beata Tadla zawsze podkreśla, że łączy ich wyjątkowa więź i mają partnerskie relacje.

Reklama

W galerii przypominamy sesję gwiazdy i jej jedynej latorośli dla VIVY! ze stycznia 2015 roku.

Reklama
Reklama
Reklama