„Wszystko się kiedyś rozpada”. Beata Tadla i Jarosław Kret zaskakująco o rozstaniu!
Pogodynek i dziennikarka zaszokowali media
Choć oboje oficjalnie nie komentują medialnych doniesień, wszystko wskazuje na to, że związek Beaty Tadli i Jarosława Kreta przeszedł już do historii. Dla dziennikarki jest to o tyle trudne, że jej życie zawodowe związane jest ściśle z byłym partnerem. Oboje pracują w stacji Nowa TV. Do osobliwej sytuacji na wizji doszło w trakcie jednego z ostatnich wydań programu 24 godziny, którego pogodynek i dziennikarka są twarzami.
Jarosław Kret o pierścionku zaręczonym Beaty Tadli
Ostatnio głośno było o informacji, jakoby pogodynek kazał zwrócić Beacie Tadli wszystkie swoje rzeczy, które z ciągu związku zgromadził w domu dziennikarki. Dodatkowo miał się również domagać, by oddała mu pierścionek zaręczynowy! Nie wiadomo jednak, na ile informacje owe są prawdziwe.
Sprawa pierścionka powróciła we wczorajszym wydaniu programu 24 godziny w Nowa TV. Jednym z newsów był ten, o którym informowaliśmy jako pierwsi: zaręczyny Joanny Krupy i jej partnera Douglasa Nunesa.
„Po wyświetleniu materiału w studio pojawił się Jarosław Kret, który zapowiada pogodę w tym samym pomieszczeniu. Prowadzący Marek Czyż mało taktownie zapytał Jarka, czy kupiłby pierścionek za dwa miliony złotych, tak jak to zrobił narzeczony modelki. Ten wyraźnie zmieszany odpowiedział: „Nie mam tyle”, relacjonuje serwis Pudelek.pl.
Dialog trwał jednak w najlepsze.
„A jakbyś miał, to byś kupił?”, dopytywał Czyż.
„No jasne!”, zapewnił roześmiany pogodynek.
W tym czasie Beata Tadla była wyraźnie zmieszana. Wzrok spuściła na swoje ręce i zaczęła przyglądać się paznokciom. W końcu jej kolega zauważył, że sytuacja jest dosyć niezręczna.
„No to tyle o pierścionkach tych tańszych i tych droższych, a teraz szczegóły prognozy pogody...”, próbował zakończyć kłopotliwą konwersację prezenter.
Jarosław Kret spąsowiał na twarzy, zaczął rozglądać się nerwowo po studiu i zamiast rozpocząć konferansjerkę związaną z prognozą pogody, ni z tego ni z owego wypalił:
„Co ty tak pokazujesz? Ona miała jeden pierścionek, ale się jej rozpadł”. Zasugerował tym samym, że zakończenie jego związku z dziennikarką było równocześnie zerwaniem zaręczyn!
Beata Tadla o rozstaniu z Jarosławem Kretem
Była partnerka nie pozostała mu dłużna. „Wszystko się kiedyś rozpada”, zripostowała.
Do momentu zejścia z wizji sytuacja była jeszcze bardziej niezręczna, co gorsza Jarosław Kret miał wyraźny problem ze skupieniem się i dosyć osobliwy wyraz twarzy, zaś sama Beata Tadla wyglądała, jakby najchętniej ulotniła się ze studia.
2 z 5
Beata Tadla i Jarosław Kret od tamtej pory unikają się. Jednak jest to dla nich trudne, ponieważ pracują w jednej stacji.
3 z 5
Beata Tadla i Jarosław Kret w ostatnim wydaniu programu 24 godziny wdali się w utarczkę słowną.