Barbara Mularczyk przez 23 lata grała w "Świecie według Kiepskich". Na castingu zagrała rubaszną scenę
Do obsady dołączyła jako nastolatka!
W "Świecie według Kiepskich" zagrała pierwszy raz jako nastolatka. Została w serialu przez 23 lata, widzowie widzieli, jak dorastała... Jednak po zakończeniu jego produkcji, znowu zatęskniła za aktorstwem.
Artykuł aktualizowany 12.10.2024 r.
Przez 23 lata grała Mariolkę w "Świecie według Kiepskich"
"Świat według Kiepskich" był jednym z najpopularniejszych sitcomów w Polsce. Pierwszy odcinek został wyemitowany w 1999 roku, a produkcja całego serialu trwała aż do 2022 roku. Na ekranie można było zobaczyć między innymi Barbarę Mularczyk-Potocką w roli Mariolki, ale również Andrzeja Grabowskiego jako Ferdynanda Kiepskiego oraz Marzenę Kipiel-Sztukę, jako Halinkę Kiepską.
Ojciec Barbary Mularczyk również jest aktorem i to bardzo popularnym. To właśnie Jerzy Mularczyk zachęcał córkę do udziału w produkcji, kiedy miała zaledwie 15 lat. "Gdy nie miał się mną kto zająć, tata zabierał mnie do teatru. Uwielbiałam to!" - mówiła dla Plejady.
Gdy przybyła na casting, dostała do zagrania niezwykle trudną rolę. Barbara Mularczyk wyznała, że była to scena seks-telefonu. Miała wówczas niespełna 14 lat. "Mam dobrą pamięć wzrokową, więc sporą część tekstu zapamiętałam, a resztę dodałam od siebie. Bardzo pomogło mi to, że chodziłam z tatą do teatru, bo naoglądałam się tam różnych rubasznych scen — opowiadała. Ekipa przeprowadzająca castingi zakochała się w niej od pierwszego wejrzenia!
Praca na planie bardzo zmieniła jej życie. Młodziutka aktorka musiała dzielić czas między wiele zobowiązań. "Od najmłodszych lat moje życie wyglądało trochę inaczej niż rówieśników. Oni mogli wstać rano i powiedzieć, że boli ich głowa, nie chcą iść na lekcje i zostać w domu. Ja musiałam pojawić się na planie serialu. Nie mogło mi się nie chcieć. Nawet przeziębienie nie było wymówką. Godziłam ze sobą szkołę, treningi siatkówki i "Kiepskich". Miałam sporo obowiązków. Nie chciałam zaniedbać żadnej ze swoich aktywności. Tak samo przykładałam się do nauki, sportu i pracy w serialu. Mocno mnie to ukształtowało i wpłynęło na moje dalsze losy" — wyznała.
Pierwszy dzień na planie był dla niej ogromnym przeżyciem. Bała się, że zapomni tekstu. Jednak ludzie z ekipy doskonale rozładowali napięcie towarzyszące nastolatce. "Nie wiedziałam, czy sobie poradzę, ale chyba jednak dałam radę, skoro grałam w "Świecie według Kiepskich" aż 23 lata" — żartowała.
Barbara Mularczyk tęskniła za aktorstwem.
Po zakończeniu emisji serialu, Barbara Mularczyk oddała się życiu rodzinnemu i wychowywaniu dwójki dzieci. Ciążę przeżywała razem z członkami obsady, musiała jednak ukrywać ten fakt jako serialowa bohaterka. Gdy poród był blisko, musieli uciekać się do wielu niekonwencjonalnych rozwiązań. "Raz chowałam [brzuszek ciążowy — przyp.red.] za stołem, raz za poduszką, a raz za kimś z obsady. Widzowie nie mieli prawa zorientować się, że coś się zmieniło. Konieczne były natomiast drobne zmiany w scenariuszu, bo nie mogłam już skakać, biegać i latać. Ale nigdy nikt z produkcji nie robił mi problemów z tego powodu".
Z tyłu głowy zawsze jednak tęskniła za aktorstwem. "Gdybym dostała telefon z propozycją powrotu na plan, od razu bym się zgodziła" - mówiła Barbara Mularczyk Plejadzie.
"Planuję wybrać się na kilka castingów. Mam nadzieję, że coś z tego wyjdzie. Moje dzieci są już trochę odchowane, »Kiepscy« się skończyli, więc mam teraz sporo czasu. Czuję się gotowa na to, by wejść w nowy projekt i dalej realizować się aktorsko" – tłumaczyła. Barbara Mularczyk-Potocka osiągnęła sukces. Gwiazda dołączyła do serialu "Dzielnica strachu", który miał swoją premierę na początku tego roku — wcieliła się w rolę matki, której syn został uprowadzony na placu zabaw.
Źródło: Plejada.pl