Reklama

Artur Orzech wielu z nas niezmiennie kojarzy się z Eurowizją. Choć w jego życiu zawodowym zachodziły spore zmiany, to nie może narzekać na brak zajęć, a po 33 latach wrócił nawet do zespołu Róże Europy. Jednak największa rewolucja nastąpiła w jego życiu prywatnym... Artysta wprost przyznaje, że pojawienie się dziecka na świecie sprawiło, że odzyskał chęć życia.

Reklama

Artur Orzech o ojcostwie

Artur Orzech cieszy się ogromną sympatią fanów. Rozpoznawalność przyniosło mu między innymi wieloletnie komentowanie Eurowizji czy prowadzenie programu „Szansa na sukces”. W życiu prywatnym także czuje się spełniony. Jest szczęśliwym mężem, a od niedawna także ojcem. Jego dziecko przyszło na świat, kiedy był tuż przed 60. Ojcostwo dało prezenterowi wiele radości i chęci życia. „Nie dość, że odzyskałem chęć życia, to fizycznie czuję się lepiej”, zapewnia w wywiadzie z Michałem Misiorkiem dla Plejady.

Choć dziś Artur Orzech jest szczęśliwym tatą, to był moment, kiedy nie spodziewał się już, że taka zmiana nastąpi w jego życiu. „Przez moment wydawało mi się, że większa część ciekawego życia już za mną. Na szczęście, okazało się, że się myliłem. Jestem dość poukładanym człowiekiem i nie lubię, gdy wychodzi na jaw, że nie miałem racji, ale akurat w tym przypadku bardzo cieszę się z mojej pomyłki”, wyznał w rozmowie z Michałem Misiorkiem.

Czytaj też: Chroni jej prywatności, nie pokazuje jej publicznie. Córka Marcina Prokopa ma już 17 lat

Tadeusz Wypych/REPORTER

Artur Orzech, Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu, 16.06.2019, Opole

Artur Orzech o małżeństwie i ojcostwie

Prezenter nie ukrywa, że pojawienie się dziecka wywraca całe dotychczasowe życie do góry nogami. „Tu nie ma o czym dyskutować (...) Mam kłopot z tym, żeby w ciągu dnia wyskoczyć na kawę. Kiedyś było to dla mnie zupełnie normalne, dziś bywa to wyzwaniem. Ale to są radosne zmiany. Cieszę się z tego, że moje życie przewartościowało się w ten sposób. Gdy zostałem ojcem, mój serdeczny kolega Piotr Bukartyk, pocieszył mnie bardzo trafną konstatacją: lepiej późno niż za późno. I tego się trzymam”, wyjaśnił Artur Orzech w wywiadzie z Michałem Misiorkiem dla Plejady.

Dziennikarz zwrócił również uwagę na obrączkę znajdującą się na palcu Artura Orzecha. Artysta bardzo chroni prywatność swoich najbliższych, przyznaje jednak, że jest w doskonałym momencie swojego życia i wszystko układa się wspaniale. „Wszystko w moim życiu dobrze się układa. Ale (…) staram się trzymać życie prywatne z dala od mediów. Niespecjalnie się nim dzielę. Uważam, że ludzie, szczególnie najbliżsi, nie są na sprzedaż”, mówił w tej samej rozmowie.

Zobacz także: Andrzej Piaseczny pojawił się na świątecznym jarmarku w Bydgoszczy. Niemal wyproszono go ze sceny

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama