Wstrząsająca historia Polaka, który jest więziony w Emiratach, obiegła świat!
Bliscy mężczyzny apelują o pomoc
Gdy Artur Ligęska, związany z branżą fitness, wyjechał do Dubaju w październiku 2017 roku nie podejrzewał, że sześć miesięcy później w jego życiu rozpocznie się koszmar, który będzie trwał kilka miesięcy. Od końca kwietnia 2018 przebywa on w jednym z więzień w Zjednoczonych Emiratach Arabskich w, jak podkreśla w filmiku zamieszczonym na Youtube przez jego znajomych, niehumanitarnych warunkach. MSZ i Ambasada Polski podjęły już działania w tej sprawie.
Artur Ligęska, Polak więziony w Zjednoczonych Emiratach
„Bardzo prosimy o pomoc! Chodzi o zdrowie i życie naszego przyjaciela. Artur Ligęska od pół roku przetrzymywany jest w więzieniu w skandalicznych i niehumanitarnych warunkach w Emiratach Arabskich, bez dostępu do leków, całkowicie pozbawiony godności osobistej. Jest w stanie krytycznym. Nie wiadomo, ile jeszcze wytrzyma. Potrzebujemy waszej pomocy! Prosimy udostępniajcie apel gdzie tylko się da, tak żeby dotarł do jak największej liczby mediów, organizacji praw człowieka, władz państwowych. Ceną jest zdrowie i życie naszego przyjaciela”, czytamy w komentarzu do nagrania na YouTubie, które zamieściła przyjaciółka mężczyzny, Agata Bonter.
Dlaczego Artur Ligęska został aresztowany? Kulisy tej sprawy są naprawdę szokujące. Gdy po półrocznym pobycie w Dubaju chciał wrócić do Europy, na lotnisku usłyszał „wróć do domu i zastanów się”. Tego samego dnia został aresztowany z powodu „obecności narkotyków w organizmie”. Gdy jednak przeprowadzono odpowiednie testy... nie wykryto żadnych substancji odurzających! Na niewiele się to jednak zdało, dlatego też mężczyzna, po sześciu miesiącach od aresztowania, zamieścił z pomocą przyjaciółki nagranie w serwisie Youtube, w którym tłumaczy całą sytuację.
Dlaczego Artur Ligęska wyjechał do Dubaju?
„Zawaliło mi się życie: zdrowie, związek, brutalnie odebrano mi firmę, próbowano niszczyć dorobek”, podkreśla mężczyzna na nagraniu. Twierdzi, że w Zjednoczonych Emiratach Arabskich udało mu się odzyskać równowagę psychiczną, chęci do życia i siły oraz wiarę we własne możliwości. Jednak sielanka szybko została przerwana, a dokładniej pod koniec kwietnia 2018 roku, gdy został aresztowany przez tamtejszy wymiar sprawiedliwości.
„Jestem od siedmiu miesięcy w więzieniu, a ostatnie dwa trzymają mnie w izolatce w więzieniu w Al-Sadr, na pustyni w Abu Dhabi, bez łóżka, bez materaca, bez prysznica, odizolowany całkowicie od świata. Od pierwszego dnia aresztu notorycznie odmawiane są ważne dla mojego zdrowia leki, rozprawy w sądzie nie odbywają się pomimo planowanych terminów”, zdradza w nagraniu szokujące kulisy całej sprawy Artur Ligęska.
Aby odzyskać wolność, zdecydował się nagrać filmik, w którym apeluje o pomoc i prosi o jego udostępnianie (nagranie poniżej). Dodaje, że na przekazanie tegoż bliskim czekał... kilka miesięcy.
Przyjaciele o Arturze Ligęsce
W rozmowie z dziennikarzami serwisu Wp.pl jego znajomi podkreślają, że nigdy nie słyszeli, by miał cokolwiek wspólnego z narkotykami. Zaznaczają jednocześnie, że ma on problemy zdrowotne i musi przyjmować odpowiednie leki, czego odmawiają mu strażnicy.
Agata Botner, która zamieściła nagranie w serwisie Youtube, ujawniła, w jaki sposób filmik znalazł się w sieci.
„16 listopada dostała telefon z Emiratów z informacją, że Artur wyprosił u strażnika telefon do swoich znajomych, którzy nagrali rozmowę, i poproszono ją o rozpowszechnienie apelu”, czytamy w serwisie.
Dodała, że kontakt z uwięzionym ma obecnie jedynie polski konsul. Co ciekawe, Artur Ligęska otrzymał adwokata z urzędu, jednak ten... nie stawił się na listopadowej rozprawie! Dlatego też mężczyzna zdecydował się zrobić wszystko, by jego apel został przekazany znajomym i zamieszczony w sieci.
Ambasada RP w Abu Zabi o całej sprawie wie i podjęła kroki, by pomóc mężczyźnie wydostać się z więzienia.
„Od momentu otrzymania informacji o zatrzymaniu, konsul podejmuje na rzecz zatrzymanego obywatela polskiego działania przewidziane przepisami polskimi i emirackimi oraz pozostaje z nim w stałym kontakcie. Konsul RP w Abu Zabi monitoruje postępowanie prowadzone przez emiracki wymiar sprawiedliwości pod kątem dopełnienia określonych prawem procedur”, zaznaczono w rozmowie z dziennikarzami Wirtualnej Polski.
Z uwagi na dobro postępowania nie udziela ona jednak szczegółowych informacji o całej sprawie