Reklama

Dla większości widzów do dziś pozostaje sympatycznym Tadziem Norkiem z „Miodowych lat”. Przez lata był jednym z najpopularniejszych aktorów i nie mógł narzekać na brak propozycji zawodowych. Teraz jednak okazuje się, że jego sytuacja nie maluje się w zbyt jasnych barwach... Choć jeszcze do niedawna mógł przebierać w propozycjach, to obecnie nastał czas zawodowej posuchy. Artur Barciś nie kryje, że obawia się o przyszłość swoją i swoich bliskich...

Reklama

Artur Barciś: kariera. Aktor nie dostaje nowych propozycji

Na swoim koncie ma wiele wspaniałych kreacji aktorskich, dzięki którym zdobył ogromną popularność, sympatię widzów oraz uznanie krytyków. Choć Artur Barciś występował między innymi w filmach Hoffmana czy Kieślowskiego, to największą sławę bez wątpienia przyniosły mu seriale. Nie sposób tutaj nie wspomnieć o jego roli w „Miodowych latach”, w których wraz z Cezarym Żakiem stworzyli niezapomniany, lubiany duet. Później aktorzy spotkali się jeszcze na planie „Rancza”. I ta produkcja okazał się hitem.

Mimo że przez lata był jednym z najpopularniejszych aktorów, to okazuje się, że obecnie Artur Barciś wcale nie przebiera w nowych ofertach, a jego sytuacja zawodowa nie jest zbyt kolorowa. W rozmowie z Plotkiem odniósł się do pytania, co decyduje o tym, że aktor przyjmuje konkretną ofertą, by zagrać w serialu czy filmie. „Żeby móc podjąć jakąś decyzję, czy chcę w tym zagrać, czy nie, trzeba te propozycje dostać. Ja nie dostaję żadnych propozycji, w tej chwili nie mam żadnych filmowych planów. Nikt tam o mnie nie zabiega”, wyznał z żalem Artur Barciś.

Czytaj też: Roksana Węgiel zdradziła, co zrobi, jeśli wygra Taniec z Gwiazdami. Padła konkretna deklaracja!

PAP/Afa Pixx/Krzysztof Wellman

Artur Barciś, Cezary Żak, Miodowe lata, Warszawa 2002

Artur Barciś o pracy z Cezarym Żakiem i zwolnieniu z „M jak miłość”

Przy poprzednich rolach najważniejsze były dla niego obsada oraz scenariusz. „Zwracam na to uwagę z kim będę grał. To daje szansę stworzenia dobrej kreacji, dobrej roli, bez dobrego partnera się nie da zagrać”, dodał w rozmowie z Plotkiem. Artur Barciś wspomniał również o Cezarym Żaku, z którym unika wspólnych projektów. „My już jesteśmy tak opatrzeni razem, więc nie mamy ochoty na to, żeby tak cały czas grać ciągle ze sobą. Walczymy troszeczkę z wizerunkiem, który stworzył "Miodowe lata" i "Ranczo". Postanowiliśmy sobie dać odpocząć od siebie, ale gramy w teatrze. Nie przestaliśmy się przyjaźnić. Artystycznie czujemy, że nie chcemy być taką dyżurną parą komediową”, wyjaśnił.

Nie każdy pamięta, że Artur Barciś grał również w „M jak miłość”, jednak nie zagrzał tam długo miejsca. W rozmowie z Plotkiem nie krył rozczarowania i rozgoryczenia tym, jak potraktowała go produkcja. „Nie odszedłem z "M jak miłość". To ze mnie zrezygnowano. Nikt mnie nie poinformował nawet, że tej postaci już nie będzie. Po prostu odszedł Kacper Kuszewski i ponieważ ja byłem związany z tą rodziną, to ten wątek poszedł gdzieś w bok”, wyjaśnił aktor po latach.

Zobacz także: Zachwyca talentem! Córka Jana Englerta ma 23 lata i również jest aktorką

Kurnikowski/Akpa

Artur Barciś, Próba medialna spektaklu Trans-Atlantyk, 2018

PAP/Albert Zawada
Reklama

Cezary Żak, Artur Barciś, spektakl Słoneczni chłopcy w Och-Teatrze Warszawa, 06.12.2021

Reklama
Reklama
Reklama