Opublikowano ostatnie zdjęcie Arethy Franklin przed śmiercią...
Mimo złego samopoczucia dała genialny koncert
Partner Eltona Johna podzielił się z internautami najprawdopodobniej ostatnim zdjęciem Arethy Franklin. Śmierć artystki wstrząsnęła światem muzyki. Królowa soulu zmarła w czwartek, miała 76 lat. Gwiazda od ośmiu lat walczyła z rakiem trzustki. W ostatnich dniach życia towarzyszyli jej najbliżsi i to właśnie oni poinformowali o śmierci gwiazdy. Od wczoraj wiele artystów zamieszcza w sieci wspomnienia i miłe słowa dotyczące piosenkarki. Wśród nich jest David Furnish, który opublikował ostatnie zdjęcie Arethy Franklin.
Ostatnie zdjęcie Arethy Franklin
Aretha Franklin zmarła 16 sierpnia 2018 roku. Po długiej walce z rakiem trzustki gwiazda odeszła w czwartkowy poranek. Wybitne postaci, nie tylko ze świata muzyki, zamieściły w sieci krótkie wpisy, poświęcone artystce. Pojawiły się one na Instagramie Michelle Obamy, Ariany Grande czy Paula McCartneya.
Wśród gwiazd na całym świecie, które zamieszczały w swoich social mediach wpisy upamiętniające wybitną postać świata muzyki, wpis zamieścił także partner Eltona Johna. David Furnish na Instagramie podzielił się jednym z ostatnich zdjęć, jakie zrobiono artystce. Fotografię wykonano podczas ostatniego występu Arethy Franklin. Była to impreza organizowana przez fundację Eltona Johna, która wspiera chorych w walce AIDS.
Nie samo zdjęcie najbardziej poruszyło internautów, ale przede wszystkim wspomnienie, jakim podzielił się David Furnish. „Są momenty w życiu, których nigdy nie zapominasz. Zrobiłem to zdjęcie Arethy Franklin nie wiedząc, że będzie to jej ostatni występ. Było to podczas benefisu Eltona Johna dla fundacji wspierającej chorych na AIDS w Catherdal of St John The Divine w Nowym Jorku. Elton i ja powitaliśmy ją przed koncertem i byliśmy zszokowani, że jest tak szczupła i drobna. Spojrzała na Eltona z najsłodszym uśmiechem i powiedziała: ”, zaczyna swój wpis.
Wiedział, że widzi tę niesamowitą muzyczną inspirację prawdopodobnie po raz ostatni w życiu
„Co za klasa. Jej występ pozostawił wszystkich niesamowicie poruszonych. Wszyscy w pomieszczeniu wiedzieli, że doświadczyli czegoś naprawdę specjalnego tej nocy. Grała i śpiewała niesamowicie”, opowiada o koncercie gwiazdy. David Furnish kazał także zwrócić uwagę na jego ukochanego: „Możecie zobaczyć Eltona na tym zdjęciu, kompletnie wybitego z rytmu. Nie mógł przestać płakać. Wiedział, że widzi tę niesamowitą muzyczną inspirację prawdopodobnie po raz ostatni w życiu”.
Trzeba przyznać, że to wspomnienie Arethy Franklin jest naprawdę wyjątkowo wzruszające.