Reklama

We wrześniu powitali na świecie swojego synka. ,,Czuję, jakby przyłączono mi bateryjkę do ciała", wyznał trener w rozmowie z Super Expressem Apoloniusz Tajner. Teraz wraz z ukochaną małżonką w rozmowie z Dzień Dobry TVN opowiedzieli o szczęściu, jakiego doznają na co dzień.

Reklama

Apoloniusz i Izabela Tajnerowie o synku i małżeństwie

Po ośmiu latach związku doczekali się synka! Leopold Apoloniusz Tajner przyszedł na świat miesiąc temu, 10 września. ,,Synek jest zdrowy. (...) Jesteśmy szczęśliwi, bo to wyczekane dziecko", powiedziała w rozmowie z portalem Pomponik.pl

Teraz pojawili się wspólnie wraz z synkiem w niedzielnym wydaniu Dzień Dobry TVN. Szczęśliwi rodzice opowiedzieli o tej niezwykłej roli, miłości i nowych wyzwaniach.

,,Ostatnio mnie zapytano, co mnie zaskoczyło w macierzyństwie. Odpowiedziałam, że absolutnie wszystko. Natomiast mój mąż świetnie się w tym odnalazł. Odczuwam jego doświadczenie i spokój. Muszę się tego nauczyć", powiedziała Izabela Tajner.

Szczęśliwi rodzice opowiedzieli o dniu, w którym na świat przyszedł ich synek. Izabela Tajner jechała do szpitala z wysokim ciśnieniem, a wróciła już z dzieckiem. ,,Wiedziałam, że będzie niedługo z nami, ale nie spodziewałam się, ze nastąpi to właśnie w tamtym momencie. W szpitalu byliśmy cztery dni. Teraz jest już z z nami. Jest cudowny, wspaniały, jak dla każdego rodzica.

,,Miałem jechać do Warszawy, ale te silne objawy nadciśnienia spowodowały, że zostałem. Pojechaliśmy do szpitala", dodał Apoloniusz Tajner. Jak udaje im się dzielić obowiązkami i jak odnajdują się w nowej rzeczywistości?

,,Jakoś to wszystko układamy. Jestem cały czas na miejscu i nie wyjeżdżam jak trenerzy czy zawodnicy. To już jest poza mną, ten etap intensywności. Czekamy aż będzie dorastał", skomentował Apoloniusz Tajner. Okazuje się dopiero kilka dni temu Dominika Tajner poznała młodszego brata. Takiej okazji nie miał jeszcze drugi syn Apoloniusza Tajnera - Tomisław.

Jakim dzieckiem jest Leopold Apoloniusz? ,,Nie daje pospać. Mamy dziecko absorbujące, wymagające. Ale to może dobrze. Mamy problemy z kolkami, ale walczymy z tym", wyznała szczęśliwa mama. Dziecko dodaje im niesamowitej energii.

Małżeństwo zapytane o to, czy na drodze ich miłości było wiele nieżyczliwych osób, którzy nie wierzyli w uczucie, wyznało:

Reklama

,,Tak. Zawsze mówię, ze hejt nas nie dotyka, ale dotyczy. Gdyby nas dotykał, nie moglibyśmy być w takim związku. Ze względu na wiek, gdybym miała się tym przejmować, pewnie groziłaby mi depresja. Czy osób nieżyczliwych? Na początku tak", mówi Izabela Tajner. ,,A ja jestem skupiony na innych sprawach", wyznał były trener.

Artur Zawadzki/REPORTER
Piotr Molecki/East News
Reklama
Reklama
Reklama