Reklama

Kilkanaście dni temu Anna Skura zostawiła sześciotygodniowe dziecko i na pięć dni pojechała na Bali! Blogerka nie udała się na wypoczynek, ale na indonezyjskiej wyspie musiała pracować. Odłączenie się od dziecka wywołało falę krytyki. Internautki nie pozostawiły na Annie suchej nitki. Czy blogerka zdecydowałaby się jeszcze raz na taką podróż?

Reklama

Anna Skura zostawiła dziecko

Anna Skura odwiedziła Pytanie na Śniadanie, aby odpowiedzieć na hejt w internecie. Uczestniczka Agenta Gwiazdy wyznała, że pozostawiła Melodyjkę pod bardzo troskliwą opieką taty i nie ma nic sobie do zarzucenia. Dziecku nie działa się przecież żadna krzywda. „Są różne pomysły na wychowanie dziecka”, powiedziała Anna w porannym programie. I dodała, że z mężem zajmują się po równo wychowaniem córki i opieka „nie była karą” dla ojca dziecka, Marka Warmuza.

„Z dzieckiem naprawdę da się normalnie żyć”, mówiła Ania. „Nie ma sensu, żebym się tłumaczyła. Zawsze inne wybory są krytykowane”, dodała. Zwróciła uwagę, że żyjemy w czasach, gdy ważne jest to, co ludzie powiedzą. „To nie jest ich życie, tylko nasze”, powiedziała Skura.

Anię poparła siedząca na kanapie pani psycholog. Wyznała, że tajemnica dobrej więzi nie tkwi w tym, aby opierać się na teoriach psychologicznych, a aby stworzyć dobrą relację. Dodała jednak, że dziecko do szóstego miesiąca życia „czuje się częścią matki” i „kobieta ma prawo jako człowiek dokonywać wyborów.”. „Ma w głowie konsekwencje jakie może ponieść, ale to jej decyzja”, stwierdziła psycholog.

Reklama

Czy Ania Skura zdecydowałaby się znów wyjechać i pozostawić małą Melodyjkę pod opieką ojca? „Tak. Mam świadomość, że nie robię źle”, wyznała uczestniczka Agenta Gwiazdy. „Tata sobie wspaniale radzi”, zakończyła.

Anna Skura/Instagram
instagram@whatannawears
Reklama
Reklama
Reklama