Reklama

Mija sześć lat od śmierci Anny Przybylskiej. Aktorka odeszła po długiej i wyczerpującej walce z rakiem trzustki. Jak przyznają jej bliscy, nie sądzili, że tak wiele osób będzie opłakiwało stratę tej wyjątkowej artystki. Anna Przybylska zagrała w wielu polskich produkcjach. Widzowie zapamiętają ją m.in. jako Marylkę ze Złotopolskich czy też dr Karinę z serialu Daleko od noszy. Okazuje się, że jednej z postaci, w którą się wcieliła polscy fani nie mieli nawet okazji zobaczyć. Kasia Paskuda opublikowała zdjęcia z planu filmu, który nigdy nie ujrzał światła dziennego.

Reklama

Anna Przybylska zagrała w filmie, który nigdy do końca nie powstał

Anna Przybylska była typem dziewczyny z sąsiedztwa. Aktorka zarażała wszystkich swoją życzliwością, uśmiechem i pozytywną energią. Radosław Piwowarski podkreślał, że nigdy nie słyszał na planie filmowy, by ktokolwiek odnosił się do niej nieżyczliwie, rzucał złośliwe komentarze lub miał jakiekolwiek pretensje. To właśnie u niego artystka zadebiutowała na dużym ekranie. Zagrała w filmie polskiego reżysera z 1998 roku, Ciemna strona Wenus.

Anna Przybylska swoim naturalnym wdziękiem i pozytywną aurą czarowała nie tylko w osobie własnej, ale i na ekranie. Obok niepodważalnego talentu i umiejętności aktorskich, to zapewne jeden z głównych powodów, dla których widzowie nie mogli oderwać od niej wzroku. Jednej z ról aktorki polscy odbiorcy kina nie mieli jednak okazji ujrzeć na oczy. Zdjęcia do filmu zostały zrealizowane mniej więcej w 70%.

Marlena Bielińska/MOVE

Kasia Paskuda wstawiła na Instagram zdjęcia z planu filmu, który nigdy nie ujrzał światła dziennego

"Te zdjęcia to wspomnienia z planu filmowego o karate, który w zasadzie nigdy nie powstał", napisała Kasia Paskuda pod postem na Instagramie. Polska modelka i aktorka podzieliła się wyjątkowymi zdjęcia z okazji rocznicy śmierci Anny Przybylskiej. "Zrobiliśmy do tego filmu 70% zdjęć i został przerwany, mieliśmy kończyć, ale nie doszło do skutku. Grałyśmy w tym filmie przyjaciółki, policjantki". Opublikowane zdjęcia z planu filmowego zostały zrobione przez Bogdana Marciniaka. "Autor zdjęć tez już jest po tamtej stronie", napisała z żalem Kasia Paskuda.

Reklama

Zgodnie ze wspomnieniami bliskich i osób, mających przyjemność współpracowania z aktorką, Anna Przybylska jak zwykle była roześmiana i pogodna. Uśmiecha się na prawie każdym z ujęć. Już na pierwszy rzut oka widać, że m.in. za sprawą Anny Przybylskiej atmosfera na planie była niezwykle przyjazna i radosna. Nic dziwnego, że Kasia Paskuda wspomina nieodżałowaną aktorkę m.in. przez pryzmat właśnie tych wspomnień.

Reklama
Reklama
Reklama