Reklama

W dobie pandemii koronawirusa każdy z nas powinien pamiętać, że poprawne założenie maseczki w przestrzeni publicznej to takie, które zakrywa zarówno usta jak i nos. Niestety o tym ostatnim zapomniała pozując do jednego ze zdjęć Anna Lewandowska. Trenerka opublikowała na swoim profilu fotografię z parku zabaw dla dzieci, gdzie wraz z córką spędzała piątkowe popołudnie. Uwagę fanów zwróciła niepoprawnie umieszczona na twarzy gwiazdy maseczka.

Reklama

Anna Lewandowska odpowiedziała fankom na krytykę

W piątkowe popołudnie na Instagramie popularnej miłośniczki sportu pojawiło się zdjęcie wykonane w nowoczesnym warszawskim parku zabaw dla dzieci. „Dzisiaj z Klarą i jej przyjacielem Maćkiem bawimy się w segregację śmieci. To miejsce zabierze dzieci w podróż na małą planetę wielkich odkrywców. Polecam z całego serca bo pracują tu ludzie którzy wkładają w to miejsce całe swoje serce!”, napisała Anna Lewandowska. „A bezpieczeństwo tutaj jest na pierwszym miejscu. Wspieram!”, dodała, choć jej obserwatorkom nie umknął jeden szczegół.

Mianowicie, maseczka gwiazdy nie zakrywała jej nosa. „Ann, masz maskę ale nos odkryty zaraz będzie krytyka”; „Na InstaStories cały czas ją ściąga, zakłada i ogólnie obmacuje i cały ten syf z maski ma na rękach, i przenosi dalej... Dlatego noszenie tego jest kompletnie bezsensu”; „Maseczka też na nos – choć też mi ciągle spada - szacun dla tych którzy całymi dniami muszą w nich być ! Oby to się szybko skończyło”, to tylko niektóre z komentarzy, które znaleźliśmy pod zdjęciem z parku zabaw.

Żona Roberta Lewandowskie odpowiedziała bardzo szybko. A do tego z gracją i odpowiednim wytłumaczeniem. „Spada! A uwierzcie biegając za Klarcią i Maciusiem.... Chciałam zlapać ich na zdjęciu”, odpisała trenerka i dodała dwie emotki – serca oraz małpki zakrywającej oczy z zawstydzenia.

Reklama

Czy Ania Lewandowska zasłużyła w tym wypadku na wyrozumiałość?

Reklama
Reklama
Reklama