„Ona nie pociągnie jego do góry, on ją w dół - tak’’
Wiesław Godzic o karierze Lewandowskich!
Anna i Robert Lewandowscy są tematem numer jeden w mediach. Przed tegorocznymi Mistrzostwami Świata w Piłce Nożnej wszyscy ich uwielbiali. A Polak, który na co dzień gra w Bayernie Monachium, był traktowany jak dobro narodowe. Niestety, nastroje po przegranych meczach naszej reprezentacji z Kolumbią i Senegalem uległy pogorszeniu, a tygodnik Newsweek pyta na okładce: „Jak to się stało, że w krótkim czasie stracili sympatię wielu ludzi?”. Medioznawca prof. Wiesław Godzic w rozmowie z nami zdradza, czy medialny wizerunek Lewandowskich uda się naprawić?
Lewandowscy na zakręcie
„Nie jest takie pewne, że Lewandowscy muszą odbudować swój medialny wizerunek. W końcu znamy cudowną formułę: Polacy, nic się nie stało! Wprawdzie zamyka ona umysły i nie pozwala na krytyczną analizę, ale na krótką metę działa. Jeśli ta wersja – nic nie robić, kibice zapomną – nie uda się, to pan Robert musi strzelać gole. Od tego jest i za to go kochamy. Takie to proste”, mówi prof. Godzic.
Zdaniem medioznawcy największym problemem piłkarza nie są młodsi sportowcy: „Największym wrogiem Lewandowskiego nie jest uzdolniony dwudziestolatek, już mamy takich i będzie ich coraz więcej. Jest nim sam Robert Lewandowski, który dystansuje się (jako kapitan!) od zespołu, narzeka na brak dobrych podań i mówi o frustracji w zespole. Tego Polacy nie wybaczają. Czekamy więc na słowa skruchy, otrząśnięcie się i... do przodu”.
Czy żona Roberta jest, zdaniem profesora, osobną marką? „Nie sądzę, że pani Anna jest już samodzielnym biznesem. Chociaż ona nie pociągnie jego do góry, ale on ją w dół – tak, to możliwe”, podsumowuje znany medioznawca.
Myślicie, że Annie i Robertowi uda się odbudować zaufanie milionów Polaków?