Reklama

Anna i Robert Lewandowscy w niedzielę pojawili się w studio Dzień Dobry TVN, by opowiedzieć o tym, jak angażują się w pomoc Ukrainie. Małżonkowie od tygodni włączają się w kolejne akcje i działania na rzecz osób uchodźczych. Zachęcają do tego innych. Sportowcy w rozmowie z dziennikarzami podkreślili, że nie potrafią ukryć emocji. Z najstarszą pociechą rozmawiają w delikatny sposób o sytuacji za naszą wschodnią granicą.

Reklama

Anna i Robert Lewandowscy o pomocy Ukrainie

Od początku angażują się w kolejne akcje pomocowe, poświęcają swój czas, a także zachęcają innych do działania. Robert Lewandowski na meczu Bundesligi pojawił się na boisku z opaską na ramieniu w kolorach ukraińskiej flagi. W ten sposób okazał swoje wsparcie dla Ukrainy. Chciał, by ten przekaz został wysłany na cały świat.

„To było drugiego dnia, akurat jechaliśmy na zgrupowanie przed meczem, gdy zaczął się ten atak i człowiek chyba do końca nie wierzył, że to się stało, że to się dzieje i to był taki mój spontaniczny pomysł, żeby okazać solidarność”, tłumaczył w rozmowie z Małgorzatą Ohme i Filipem Chajzerem w Dzień Dobry TVN.

Z kolei Anna Lewandowska wraz ze swoimi pracownikami zamienili się w wolontariuszy. Pomagają dzieciom, organizują transport, zapewniają pomoc psychologów. Oprócz tego trenerka współpracuje z SOS Wioski dziecięce, nagłaśnia akcje i zbiórki.

„Od pierwszego dnia moje firmy, moi pracownicy zamienili się w wolontariuszy, za co jestem bardzo wdzięczna. Wszyscy zakasaliśmy rękawy i zaczęliśmy pomagać. Niesamowite jest to, jak siła Instagrama jest tutaj przydatna, bo wykorzystałam swoje zasięgi. Dzięki temu w ciągu doby potrafiliśmy dla dwustu dzieci zorganizować hotel, transport, pomoc psychologów i lekarzy. Sama wzięłam za telefon i dzwoniłam do ludzi z Instagrama. Każdy chciał pomóc. Widać, jak Polacy chcą pomagać. Jeżeli każdy chce pomagać, niech pomaga na tyle, ile może, żeby nie czuć wyrzutów sumienia, że ktoś robi mniej, a ktoś więcej, żeby nie oceniać tego [...] Ważne jest, żeby słuchać potrzeb osób, które potrzebują tej pomocy”, mówiła.

Zobacz też: Joanna Przetakiewicz o pomocy Ukrainie: „Nie ma dzisiaj nic ważniejszego!”. Właśnie uruchamia specjalną platformę

Czy Anna i Robert Lewandowscy rozmawiają z córeczkami o wojnie?

Anna i Robert Lewandowscy starają się rozmawiać z najstarszą pociechą o trudnej sytuacji w Ukrainie. Laura jest malutka i nie rozumie, co się dzieje. Ale Klara zadaje pytania. Rodzice starają się jej tłumaczyć wszystko na spokojnie.

„Ciężki temat, Klarcia jest starsza, więc pytania były. Staraliśmy się poruszać ten temat, ale tak spokojnie, tłumacząc podstawowe informacje, ale nie za dużo, bo chcieliśmy bardziej chronić dzieci”, wyznał sportowiec.

Robert Lewandowski wypowiedział się również na temat odwołanego meczu Polski z Rosją. „Jestem kapitanem i zacząłem rozmawiać z chłopakami, żeby poznać ich zdanie. […] Nasza decyzja była spowodowana wartościami i solidarnością z Ukrainą. Tu nie było myślenia, jakie będą ewentualnie konsekwencje, co może się wydarzyć. Dla nas najważniejsze było, żeby podjąć tę decyzję, bo nie wyobrażaliśmy sobie wyjścia na boisko, grając przeciwko reprezentacji Rosji. Nagle zapomnieć, co się wydarzyło. To było nie do przejścia”, dodał.

Zobacz też: Była miss Ukrainy chwyciła za broń i dołączyła do wojsk broniących jej kraju

Piętka Mieszko/AKPA

Anna Lewandowska, Robert Lewandowski przed studiem Dzień Dobry TVN

Marechal Aurore/ABACA/Abaca/East News
Reklama

Anna Lewandowska, Robert Lewandowski, na pokazie Off-White w Paryżu, 2022 rok

Reklama
Reklama
Reklama