Jej kampania #Sexedpl okazała się ogromnym sukcesem, ale dla Anji Rubik to za mało. By polska młodzież mogła jeszcze bardziej doedukować się w temacie dojrzewania i seksualności, modelka już w połowie września wyda książkę, która w wielu szkołach na pewno sprawdziłaby się lepiej, niż nie jeden obecnie zatwierdzony przez ministerstwo podręcznik.
O tym, na jakie przeszkody trafiła podczas przygotowań akcji #Sexedpl oraz co daje jej największą satysfakcję, aktywistka opowiedziała w najnowszym magazynie VIVA!.
Fragment wywiady z Anją Rubik
VIVA!: Osiągnęłaś spektakularny sukces. Dziesięć milionów ludzi obejrzało Twoje filmiki #sexedpl, między innymi z Brodką, Stuhrem, Szumowską, Fabijańskim, Cielecką, Biedroniem… Pierwsza liga gwiazd. Ci odważni. Podkreślam to, bo podobno spora część Ci odmówiła.
Anja Rubik: Zaskoczyło mnie, że im byli młodsi, tym było gorzej. Niektórzy z nich są popularni w mediach społecznościowych, uważani za osoby odważne i otwarte, a tu się okazało, że mają z tym problem. Rozumiem, że ktoś nie chciał wybrać tematu „masturbacja”, że go to krępowało, ale dlaczego „świadoma zgoda” budziła lęk? Wydawało mi się, że bez względu na różnice światopoglądowe wszyscy zgadzamy się co do tego, że w seksie zgoda to podstawa.
VIVA!: Inaczej to się nazywa gwałt. A czego bali się konkretnie, pamiętasz?
Anja Rubik: Oczywiście. Cytuję: „Znaleźć się na Pudelku”, „To będzie miało zły wpływ na moje kontrakty telewizyjne lub reklamowe”, „Babcia poprosiła, żebym się w to nie angażował(a)”, „Żona czułaby się niekomfortowo, gdybym wziął w tym udział”. Oraz kilka razy: „Uważam, że jestem za młody(a), żeby wypowiadać się na temat seksu” – i chyba głupota tej wypowiedzi zrobiła na mnie największe wrażenie, ponieważ sami doskonale wiedzą, że młodzi wolą słuchać rówieśników. Myślę, że ich postawa w dużym stopniu wynika z faktu, że w dzisiejszej Polsce seks stał się tematem politycznym.
VIVA!: Więc niebezpiecznym. Poczułaś satysfakcję, że Ci się udało?
Anja Rubik: Tak, kiedy na ulicy podchodzili do mnie ludzie i gratulowali. I kiedy zaczęły napływać setki listów. Wyjątkową reakcję wywołał filmik z Sebastianem Fabijańskim „Świadoma zgoda”. Widzisz faceta, który wygląda jak rasowy macho, jest charyzmatyczny, megaprzystojny, władczy, w kinie gra role macho i nagle taki facet patrzy na ciebie i mówi, że w seksie trzeba być delikatnym, uważnym, upewnić się, czy ona tego naprawdę chce, bo przecież tu nie chodzi tylko o zaspokajanie męskich potrzeb. Dla młodych ludzi to był szok: czyli relacje seksualne mogą tak wyglądać?
Więcej znajdziecie w najnowszym magazynie VIVA!, który już od czwartku w kioskach. Zachęcamy do zakupu.
