Anita Lipnicka o relacji z córką: „Jest bardzo charakterna, ma dużo genów po tacie”
Pola Porter ma już czternaście lat!
Anita Lipnicka niedawno podzieliła się z fanami uroczą fotografią córki. Pola Porter ma już 14 lat! Wyrosła na prawdziwą piękność. Wokalistka poświęca się macierzyństwu i nigdy nie ukrywała, że to spełnienie jej marzeń. Co mówiła nam o tej roli w jednym z wywiadów VIVY! Przypominamy jego fragmenty.
Anita Lipnicka o macierzyństwie w VIVIE!
Anita Lipnicka wypracowała sobie wraz z córką wspaniałą relację. Niedawno zachwyciły internautów wspólnym zdjęciem z górskiego wypadu.
Pola Porter ma już 14 lat! Aż trudno uwierzyć, że ten czas tak szybko płynie. „Chciałam ją urodzić w tamtym momencie, chciałam, żeby to było dziecko Johna, chciałam mieć z nim córkę i wiedziałam, że będzie nazywała się Pola Porter. Wszystko miałam ustalone. To było mi przeznaczone, tak miało być. Pisałam jej imię i nazwisko na karteczkach i rozlepiałam w całym domu. Potem poszłam na USG do doktora i okazało się, że to będzie córka. Powiedziałam tylko: „No, wiedziałam” (śmiech)”, wyznała Anita Lipnicka w wywiadzie dla VIVY! w 2015 roku.
W rozmowie z Beatą Nowicką nie ukrywała, że będąc z Polą w ciąży miał wyobrażenie, że urodzin „mini siebie”. Los potrafi jednak zaskakiwać.
,,Wreszcie ktoś mnie pojmie na tym świecie i ja kogoś zrozumiem. Będziemy dogadywać się bez słów. Szybko okazało się, że ona śmieje się w zupełnie innych momentach niż ja i płacze kiedy indziej. A ja jej w ogóle nie pojmuję! Szybko zrozumiałam, że to nie żadna mini ja, tylko osobny człowiek”, wyznała gwiazda.
Jak opisywała kilka lat temu swoją córkę? Pola miała wówczas dziewięć lat. Wokalistka nie ukrywała, że mierzyła się z pewnymi trudami macierzyństwa.
„Jest bardzo charakterna, ma dużo genów po tacie, ale też genów pochodzących z dawnych pokoleń. Stąd pewnie moje trudności z macierzyństwem. Nie ogarniałam tematu. Gdzie ten cud? Kiedy wreszcie instynkt matczyny natchnie mnie i podpowie co zrobić? Bardzo długo nie wiedziałam, jak reagować i jak pomóc własnemu dziecku, które ciągle płakało i ja nie rozumiałam dlaczego. Dopiero teraz widzę wyraźnie cechy jej charakteru: siłę, upór, indywidualność i małą tolerancję na nieprzyjemne doznania, które ją spotykają. Jak była mała i nie umiała mówić, a była zła reagowała w jedyny dostępny sobie sposób - płakała. Teraz nie płacze, tylko się awanturuje (śmiech). Ze mną, ze światem. Ale nie próbuję tego temperować. Pozwalam jej być sobą”, wyznała Anita Lipnicka.
Mama i córka uwielbiają ze sobą rozmawiać. Zwłaszcza przed snem.
„Zaczęłam nawet zapisywać fragmenty, bo moje dziecko nieraz mówi tak nieprawdopodobne rzeczy, że mnie szokuje. Ostatnio powiedziała tak: „Mamo, a powiedz mi, dlaczego Amadeusz ma zawsze szóstki?”. No to tłumaczę: „Polusiu, bo on ma taką zdolność do szybkiego zapamiętywania. Jest w tym dobry”. A ona na to: „Ja tam wolę być dobra w tańcu”. „Dlaczego?” – pytam. „Bo dwa plus dwa zawsze będzie cztery. Nigdy pięć albo osiem. A tańczyć można po swojemu, jak nikt inny. Wystarczy zaufać swojemu ciału!”, wspominała pięć lat temu Anita Lipnicka.
Gwiazda w wychowaniu córki kieruje się zasadą wzajemnego zrozumienia i wsparcia. Zauważyła, że im większe stawia zapory Poli, to spotyka się z tym większym oporem. Sama jako dziecko, nastolatka nie miała w domu żadnej dyscypliny, kar czy zakazów.
„Nie pamiętam takiej koncepcji, że czegoś nie wolno. I nie mam tego w naturze. Przyznaję się, że z ogromną trudnością przychodzi mi być zasadniczą i konsekwentną, w tym jestem beznadziejna jako mama. Mam tylko nadzieję, że w przyszłości zaowocuje to czymś pozytywnym”, wspominała Beacie Nowickiej Anita Lipnicka w wywiadzie dla VIVY!