Reklama

W obliczu pandemii koronawirusa, z którą zmaga się cały świat, szef sztabu generalnego armii Wielkiej Brytanii nie ma wątpliwości, że wizja trzeciej wojny światowej wisi w powietrzu. Skąd takie przypuszczenia? Sir Nick Carter zdradza w najnowszym wywiadzie.

Reklama

Czeka nas trzecia wojna światowa?

8 listopada w Wielkiej Brytanii obchodzona jest Niedziela Pamięci, czyli dzień upamiętniający wkład walczących w wojnach światowych i późniejszych konfliktach żołnierzy, cywilów brytyjskich oraz kobiet. Z tej okazji jak co roku przedstawiciele brytyjskiej rodziny królewskiej oddają hołd poległym. Ze względu na pandemię koronawirusa w wydarzeniu mogła wziąć udział jedynie określona ilość osób. Książę William i książę Karol w hołdzie poległym złożyli wieńce wykonane ze sztucznych czerwonych maków pod Cenotaph w Londynie. Pomnik upamiętnia ofiary konfliktów zbrojnych. Z kolei królowa Elżbieta II, księżna Kate i księżna Camilla obserwowały ich z balkonu pobliskiego budynku Foreign Office.

Z okazji Niedzieli Pamięci sir Nick Carter udzielił wywiadu, w którym opowiedział o tym dniu, ale skomentował również wydarzenia, które mogą nas czekać w najbliższych latach. Generał nie ma dobrych wieści: „Istnieje obawa, że regionalne konflikty toczące się na całym świecie mogą doprowadzić do wojny. Tak jak to miało miejsce w XX wieku, gdy sojusze zawierane między różnymi państwami doprowadziły do dwóch wojen światowych i wieloletniego rozlewu krwi”, wyznał w rozmowie ze Sky News.

Jego zdaniem do konfliktu między krajami może doprowadzić pandemia koronawirusa. Zwrócił uwagę na to, jak wpłynęła ona na społeczeństwo: „Ze względu na pandemię koronawirusa na świecie panuje teraz ogromna niepewność i niepokój, więc jest ryzyko eskalacji konfliktów, które mogą prowadzić do błędnej oceny sytuacji”, mówi wprost.

Jego zdaniem musimy być świadomi ryzyka, jakie nas czeka. Szczególnie ważne jego zdaniem jest pamiętanie o historii: „Jeśli przyjrzysz się historii, przy odrobinie szczęścia wyniesiesz lekcję z tamtych wydarzeń, upewnisz się, że jesteś bardzo ostrożny w radzeniu sobie z regionalnymi konfliktami, z którymi mamy obecnie do czynienia na świecie”.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama