Angelina Jolie do Daniela Olbrychskiego: „Bądź łaskaw się odpier***ić”
Aktor opowiedział o współpracy z hollywoodzką gwiazdą
O produkcji Salt w 2010 roku było naprawdę głośno. Wówczas jeden z najzdolniejszych polskich aktorów zagrał w amerykańskiej produkcji u boku wielkiej hollywoodzkiej gwiazdy. Teraz, po dziesięciu latach, Daniel Olbrychski wrócił myślami do tamtych wydarzeń i w rozmowie z Agatą Młynarską opowiedział, jak wyglądała jego praca na planie z Angeliną Jolie. Okazuje się, że było między nimi ostre spięcie!
Kłótnia Jolie i Olbrychskiego
W dobie epidemii koronawirusa Agata Młynarka przeprowadza z gwiazdami wywiady online na swoim InstaStory w ramach cyklu Agata się kręci. W poniedziałek 4 maja jej gościem był Daniel Olbrychski. Podczas kilkudziesięciominutowej rozmowy aktor przytoczył wiele anegdot ze swojego życia oraz pracy na rozmaitych planach filmowych. Nie sposób było nie wspomnieć o amerykańskim epizodzie w karierze Polaka.
W 2010 roku Olbrychski wystąpił wraz z Angeliną Jolie w thrillerze szpiegowskim pt. Salt. Mimo tego że wcielał się w postać rosyjskiego szpiega, każdy Polak czuł dumę, widząc go na ekranie u boku hollywoodzkiej gwiazdy. Produkcja zebrała pozytywne recenzje, a nawet zdobyła statuetkę Saturna dla najlepszego filmu akcji. Okazuje się jednak, że praca na tym planie nie zawsze była łatwa...
Na końcowym etapie prac nad realizacją Salt, aktorzy musieli dograć kilka zdań do postsynchronów. Ich rozmowa przeprowadzona została wirtualnie. Aktor wspominał: „Ją ściągnęli w Los Angeles do studia, a ja u nas na Żurawiej byłem w studiu Radia Zet. U mnie była 12 czy 14 po południu, a tam o wiele godzin wcześniej. Nie widzieliśmy się, tylko się słyszeliśmy. Słyszeliśmy reżysera i słyszałem Angie, a ona mnie. Chcąc być miłym, powiedziałem na oślep: You look terrific, czyli Wyglądasz fantastycznie, chociaż jej nie widziałem. Na co ona: Please be so kind to f*ck off, czyli Bądź łaskaw się odp*erdolić”.
Dlaczego tak zareagowała? Otóż nie oburzyła jej uwaga aktora, a pora, o jakiej musiała się podnieść. Pytała: „Ty wiesz, która godzina jest w Kalifornii? Musiałam wstać o trzeciej rano, żeby się zgodzić z tym cholernym warszawskim czasem”. Olbrychski przyznał jednak, że podczas pracy na planie Jolie była profesjonalistką i spokojnie znosiła problemy techniczne, które jego samego wyprowadzały z równowagi: „Częściej to mnie puszczały nerwy, kiedy przyczyny techniczne psuły kolejne ujęcie. A Angelinie nawet brew nie drgnęła. Nie okazywała cienia dezaprobaty, kiedy trzeba było nakręcić 12. dubel, a czasem nawet mnie próbowała uspokajać”.
Dodał także, co sądzi o jej urodzie: „Jest bezczelnie piękna. Kobiety mogą się w nią złośliwie wpatrywać, ale nie znajdą żadnej skazy w tej bezczelnej, niezwykłej urodzie”. Zgadzacie się z jego zdaniem?
Angelina Jolie