Reklama

Widzowie uwielbiają Anetę Zając za rolę w serialu Pierwsza miłość, ale także za nienaganny medialny wizerunek. Aktorka nie jest bohaterką skandali, najważniejsi są dla niej synowie Robert i Michał, których wychowuje samotnie. Jak radzi sobie z tą niełatwą rolą? Gwiazda w najnowszym wywiadzie opowiedziała o tym, jak wychowuje synów i czy nie doskwiera jej samotność.

Reklama

Aneta Zając o synach i samotnym macierzyństwie

Praca zawodowa, a także opieka na synami wymaga od Anety Zając idealnej organizacji czasu. „Jestem bardzo dobrze zorganizowaną osobą. Oczywiście nie dawałabym sobie tak dobrze rady, gdyby nie pomoc dziadków. Jednych i drugich”, wyznała w rozmowie z Party. Mimo to aktorka daje z siebie wszystko i poświęca synom każdą wolną chwilę, bardzo zależy im na ich wychowaniu. „Uczę ich tego, że nieważne jest to, jakim jeździsz samochodem, tylko to, jakim jesteś człowiekiem. Ale zależy mi na tym, żeby znali wartość pieniędzy i potrafili je szanować. Dlatego każdego z nich namawiam do oszczędzania. Moi synkowie mają już swoją świnkę skarbonkę. Nauczyli się, jakie korzyści płyną z oszczędzania, wiedzą, że cierpliwość popłaca”, wyznała.

Bliźnięta Robert i Michał, jej synowie ze związku z Mikołajem Krawczykiem mają już osiem lat. Jak wszyscy chłopcy w ich wieku są ciekawi świata. Jakie są ich pasje? „Chyba lubią wszystko po trochu. Dzieci są nieprzewidywalne i same sobie wybierają, co je aktualnie pasjonuje. Na razie Robert i Michał to umysły ścisłe. Ale obaj interesują się też sportem”, wyznała dumna mama w wywiadzie.

Rola mamy jest dla Anety Zając najważniejszym, lecz niełatwym zadaniem. Sama radzi sobie ze wszystkimi trudnościami. Czuje się niezależna, choć, jak mówi w wywiadzie, nie zawsze silna. Mimo to nie poddaje się. „Nie mam powodów do narzekania. Cieszę się z tego, co mam. W dzisiejszych czasach kobiety potrafią być szczęśliwe w pojedynkę. Świat się przewartościował i nasza zaradność, wszechstronności, otwartość dodają skrzydeł na co dzień i pozwalają na spełnienie”, powiedziała w rozmowie z magazynem Party.

Reklama

Jesteście fanami Anety Zając?

ADAM JANKOWSKI/REPORTER
Reklama
Reklama
Reklama