Reklama

Kilka dni temu Andrzej Sołtysik w programie Dzień Dobry TVN zdobył się na szczere wyznanie na temat potomstwa. Teraz jego żona, Patrycja Sołtysik, opublikowała emocjonalny wpis, w którym przyznała, że wraz z mężem rozpoczynają starania o drugą ciążę. Para znów chce skorzystać z metody in vitro.

Reklama

Andrzej Sołtysik o temacie bezpłodności

W jednym z niedawnych odcinków programu Dzień Dobry TVN poruszono temat niepłodności. O trudnej drodze do spełnienia marzenia o rodzicielstwie opowiedziała Narine Szostak, która stworzyła kampanię #N97: |„N97 to jest oznaczenie medyczne w klasyfikacji międzynarodowej choroby niepłodności. Celem tej kampanii było zwrócenie uwagi na chorobę i mówienie, że ona jest bardzo blisko”, tłumaczyła Narine Szostak w Dzień Dobry TVN.

Zobacz: Andrzej Sołtysik: „Są sytuacje, w których jedynie medycyna może sprawić, że zostaniemy rodzicami”

Swoje zdanie w tej kwestii wypowiedział również Andrzej Sołtysik, który wyznał wprost: „Przyznam tak prywatnie, że ja też jestem N97, ja i moja żona, więc bardzo się cieszę, że ta kampanii jest. Miejmy świadomość, że są sytuacje, w których jedynie medycyna może sprawić, że zostaniemy rodzicami”.

Andrzej Sołtysik
Robert Wolański/SONY A7R

Damian KLAMKA/East News

Andrzej Sołtysik i Patrycja Sołtysik, 12. edycja festiwalu Mastercard OFF CAMERA w Krakowie, 04.05.2019

Żona Andrzeja Sołtysika o procedurze in vitro

Teraz to żona Andrzeja Sołtysika uchyliła nieco więcej informacji na temat ich codzienności. Patrycja Sołtysik niedawno zdradziła, że wraz z mężem długo starali się o dziecko. Synek pary ma już sześć lat, a żona dziennikarza poinformowała właśnie za pośrednictwem Instagrama, że wraz z mężem ponownie chcą zostać rodzicami. Dlatego też znów podda się procedurze in vitro.

Patrycja Sołtysik wspomniała, jak bardzo wyczekiwała przyjścia na świat pierwszego dziecka i opisała jak bardzo dużo emocji kosztowało ją wyznanie o drugim dziecku: „Siedem lat temu dziewiątego grudnia 2014 roku dowiedziałam się, że jestem w wymarzonej i wyczekanej ciąży. Dziewięć miesięcy później, dokładnie dziewiątego sierpnia o godzinie 21:21 urodziłam Stasia. To tylko część magicznych dziewiątek w naszym życiu, w których moc bardzo wierzę. Przede wszystkim jednak wierzę w medycynę. Mój syn urodził się z miłości oraz dzięki leczeniu i procedurze in vitro. Jest naszym prywatnym cudem. Nie istnieją „dzieci z in vitro”, mimo rozwoju nauki żadna probówka jeszcze dziecka nie urodziła… dzieci rodzą kobiety, mamy. Natomiast rodzice w procedurze leczenia niepłodności pokonują znacznie dłuższą i krętą drogę aby spełnić swoje rodzicielskie marzenia niż zdrowe pary”, napisała na Instagramie.

Zobacz również: Patrycja Sołtysik w ważnym wpisie poruszyła temat niepłodności

W dalszej części postu napisała, że już od kilku miesięcy starają się o drugie dziecko. Aby to marzenie spełniło się, para regularnie odwiedza klinikę leczenia niepłodności. Choć Patrycja Sołtysik przyznaje, że są dopiero z mężem na początku drogi to już przygotowuje synka Stasia na to, że w przyszłości może zostać starszym bratem: „Tłumaczymy mu że, czasem rodzice potrzebują pomocy pana doktora, że mama musi robić badania i przygotować brzuszek na dzidziusia. Dostosowujemy wiedzę do jego wieku ale też nie ukrywamy tego co się dzieje. Nie obiecuję że na 100% pusty pokój dziecięcy w naszym domu znajdzie lokatora ale mogę go z całego serca zapewnić że zrobię wszystko żeby to marzenie się spełniło”, pisze Patrycja Sołtysik.

Na koniec żona Andrzeja Sołtysika przyznała, że już nie wstydzi się tego, by mówić publicznie o tym, że zdecydowali się z mężem skorzystać z metody in vitro: „Teraz, już bez ukrywania się, zpodniesioną głową podejmuje kolejną walkę o marzenia, o to aby ponowny raz zostać Mamą. Jednocześnie z dumą podkreślam, że magicznego dziewiątego sierpnia zostałam Mamą z miłości dzięki metodzie in vitro”, pisze.

Zarówno dziennikarz, jak i jego żona mają w planach szerzenie wiedzy na temat in vitro. Sama Patrycja Sołtysik chciałaby na bieżąco informować internautów o tym, jak przebiega cała procedura i proces medyczny. Myślicie, że polski rząd ponownie wpisze in vitro na listę zabiegów refundowanych?

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama