Prezydent Andrzej Duda złożył w Sejmie projekt, który umożliwi zmianę ustawy o aborcji

Jak informuje portal TVN24, Andrzej Duda oświadczył, że zamierza złożyć w Sejmie projekt zmiany ustawy dotyczącej aborcji. Prezydent RP stwierdził, że zdecydował się na to po rozmowach z „wieloma kobietami”, oraz „licznymi ekspertami”. Poprawki, które proponuje polityk, miałyby zagwarantować częściowy powrót do ustaleń z 1993 roku, a jednocześnie byłyby zgodne z orzeczeniami Trybunału Konstytucyjnego.

Andrzej Duda wnosi o zmianę ustawy o aborcji

Przypomnijmy, że 22 października tego roku Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok, zgodnie z którym prawo do aborcji, gdy istnieje duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, jest niezgodne z Konstytucją RP. Od tego czasu w całej Polsce organizowane są protesty, sprzeciwiające się zaostrzeniu prawa aborcyjnego w kraju.

Jak wynika z informacji Rządowego Centrum Legislacji, publikacja orzeczenia w Dzienniku Ustaw miała nastąpić 2 listopada, jednak może to się zmienić. Prezydent Andrzej Duda wydał w piątek oświadczenie, w którym poinformował, że wyrok TK „wywołał olbrzymie społeczne emocje”.

„Prawo do życia jest wartością, którą należy bezwzględnie chronić i nie można jej w żaden sposób różnicować na dzieci pełno- i niepełnosprawne [...]”, stwierdził polityk w oświadczeniu. „Wyrok TK doprowadził jednak do sytuacji, w której niemożliwa stała się aborcja w sytuacji wystąpienia tzw. wad letalnych płodu, w której wiadomo, że dziecko i tak nie będzie w stanie żyć po porodzie”, wyjaśnił.

Jak podkreślił Andrzej Duda, „to sytuacja niezwykle delikatna i bolesna dla każdej matki, dla każdego rodzica. W przypadku wad letalnych śmierć dziecka jest nieuchronna. Ochrona jego życia pozostaje zatem poza mocą ludzką”. Jednocześnie zapewnił, że „rozumie kobiety i ich obawy wynikające z tej sytuacji”.

Dodał także, że w ostatnich dniach rozmawiał z wieloma kobietami i różnymi specjalistami, po czym „zdecydował się na złożenie projektu zmiany ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży”.

„Uwzględniając wskazania TK, projekt ten przewiduje wprowadzenie nowej przesłanki, która przywraca możliwość przerwania ciąży, w sposób zgodny z zasadami Konstytucji RP, jedynie w przypadku wystąpienia tzw. wad letalnych, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na wysokie prawdopodobieństwo, że dziecko urodzi się martwe albo obarczone nieuleczalną chorobą lub wadą, prowadzącą niechybnie i bezpośrednio do śmierci dziecka, bez względu na zastosowane działania terapeutyczne”, przekazał Andrzej Duda w oświadczeniu, cytowanym przez TVN24.

Portal tłumaczy, że tym samym powróci prawo do decyzji o usunięciu ciąży z powodu zagrożenia życia i zdrowia matki, z powodu gwałtu lub kazirodztwa, albo z powodu ciężkiego i nieodwracalnego uszkodzenia płodu, które prowadzi do śmierci dziecka. „Oddaje to istotę tzw. kompromisu aborcyjnego z 1993 roku i jest zgodne z orzeczeniami Trybunału Konstytucyjnego”, podkreślił prezydent.

„Liczę na szeroki konsensus polityczny w tej sprawie, zwłaszcza że poparcie dla podobnego rozwiązania prawnego deklarowali publicznie przedstawiciele różnych partii politycznych [...]. Takie rozwiązanie popiera też większość Polaków”, zaznaczył Andrzej Duda.

Jak dodał, zamierza zająć się kwestią pomocy rodzicom, wychowującym dzieci z niepełnosprawnościami. „Urodzenie i wychowanie dziecka z niepełnosprawnością jest wielkim aktem rodzicielskiej miłości ze strony każdej matki, każdego rodzica. Państwo nie może zostawiać takich osób samych. Musi udzielać im szerokiego wsparcia. Będę domagał się od rządu i parlamentu znalezienia dodatkowych środków na zapewnienie takim osobom pomocy o charakterze finansowym, medycznym, psychologicznym oraz prawnym”, zapewnił w oświadczeniu.

Zaapelował również do „wszystkich polityków, osób publicznych, a także milionów Polaków o wzajemny szacunek dla swoich poglądów oraz obniżenie społecznych emocji”. Jak stwierdził, „różnimy się i będziemy się różnić, ale musimy umieć ze sobą rozmawiać”.

Źródło: TVN24