Reklama

O tym pisały media na całym świecie. W nocy z 27 na 28 kwietnia do mediów podano, że Alfie Evans nie żyje. Chłopiec cierpiał na niezdiagnozowaną dotąd chorobę neurologiczną. W szpitalu w Liverpoolu przebywał od grudnia 2016 roku. Alfie Evans został odłączony od aparatury podtrzymującej życie w poniedziałkowy wieczór. Mimo tego, że lekarze nie dawali mu żadnych szans, przeżył cztery dni. Niestety chłopca nie udało się uratować. Dziś rodzice Alfiego podali do mediów informacje o pogrzebie chłopca.

Reklama

Alfie Evans nie żyje

Według lekarzy choroba doprowadziła do nieodwracalnych zmian w mózgu dziecka. Wystąpili więc do sądu o odłączenie chłopca od aparatury podtrzymującej życie. Za przedłużeniem życia Alfiego Evansa opowiadali się ludzie na całym świecie. O historii chłopca pisały wszystkie media. Głos zabrał nawet papież Franciszek czy prezydent Andrzej Duda.

Jako argument lekarze podawali jednak fakt, że mózg chłopca został uszkodzony w 70% i jego stan można określić jako wegetatywny. Wyrok skazujący w tej sprawie zapadł w grudniu 2017 roku, a Sąd Apelacyjny podtrzymał go. Mimo wykonania go 23 kwietnia 2018 roku i rokowań, że chłopiec przeżyje jedynie około trzech minut, zmarł on dopiero 5 dni później. O śmierci Alfiego Evansa poinformowali jego rodzice, Tom i Kate: „Nasz chłopiec rozwinął skrzydła dzisiaj o 2:30. Mamy złamane serca. Dziękujemy wszystkim za wsparcie”, napisali.

Choroba Alfiego Evansa. Na co cierpiał dwulatek?

Alfie zmagał się z bliżej niezidentyfikowaną chorobą neurologiczną. Lekarze pół roku po jego narodzinach, gdy rodzice zgłosili się z nim do szpitala orzekli, że chłopiec nie rozwija się prawidłowo. W listopadzie 2016 roku organizm chłopca znajdował się na poziomie dwumiesięcznego dziecka. W trakcie głośnego procesu sędziowie sugerowali, by tajemnicze schorzenie neurologiczne nazwać nawet imieniem chłopca.

Mimo nieustannie przeprowadzanych badań, schorzenie postępowało. Alfie zaczął mieć ataki podobne do padaczkowych. W końcu wprowadzono go w stan śpiączki, zaś gdy leczenie nie przynosiło rezultatów, lekarze wystąpili do sądu o odłączenie chłopca od aparatury podtrzymującej życie. Chłopiec zmarł pięć dni po odłączeniu od aparatury.

Pogrzeb Alfiego Evansa

Dziś rodzice chłopca wystosowali do mediów kolejny apel. Tym razem poinformowali o pogrzebie Alfiego Evansa. Odbędzie się on 14 maja w Liverpoolu. Para zwróciła się do wszystkich tych, których wzruszył i przejął los ich synka:

Reklama

„Mama i tata Alfiego, Tom i Kate, nadal dziękują społeczeństwu za okazane wsparcie, ale zwrócili się do nas, aby poprosić wszystkie osoby o poszanowanie ich prywatności podczas pogrzebu”, napisano w oświadczeniu policji z hrabstwa Merseyside. Rodzina dwulatka zadecydowała, że w ceremonii nie wezmą udziału media i osoby postronne.

Reklama
Reklama
Reklama