Aleksandra Popławska rozebrała się w Playboyu i zaskoczyła intymnym wyznaniem!
Aktorka przyznała, że... Aż trudno w to uwierzyć!
W przyszłym roku skończy 43 lata, jest uważana za świetną aktorkę a teraz... zaprezentowała swoje wdzięki w magazynie dla panów! Aleksandra Popławska, bo o niej mowa, w szczerej rozmowie opowiedziała także, czym jest dla niej nagość w życiu prywatnym i zawodowym, jak budziła się w niej kobiecość oraz jak rozwijała się jej seksualność!
Aleksandra Popławska nago w Playboyu
Ta sesja to ogromne zaskoczenie. Głównie dlatego, że Aleksandra Popławska była do tej pory kojarzona z rolami ostrych kobiet, które funkcjonują w męskim świecie i muszą dostosować się do surowych zasad w nim panujących. Publiczność kojarzy ją z tak świetnie przyjętych seriali, jak Wataha czy Belfer. W sesji dla magazynu Playboy prezentuje swoje niezwykle seksowne i kobiece oblicze w „lekko perwersyjnej sesji”, jak piszą autorzy.
Aktorka przyznała jednak, że praca na planie była dla niej czystą przyjemnością i dzięki temu miała duży komfort psychiczny.
„Podczas sesji miałam niezwykle komfortową sytuację, stworzyliście mi świetne warunki. Mogłam pracować z dziewczynami, które znam i lubię. Fotografka Iza stworzyła znakomitą atmosferę, czułam się jak w domu”, wyznała w rozmowie z Robertem Ziębińskim, szefem polskiej edycji magazynu.
Przy okazji zdobyła się również na intymne wyznanie...
Aleksandra Popławska jest nudystką. Aktorka o seksualności i kobiecości
Okazuje się, że gwiazda uwielbia nagość i jest to dla niej sytuacja absolutnie naturalna i komfortowa!
„Kojarzy mi się z wolnością i swobodą, lubię spać nago, chodzić nago po domu czy ogrodzie, pływać w jeziorze i morzu. To sprawia mi ogromną przyjemność i relaksuje”, zwierzyła się Aleksandra Popławska.
Wyjawiła również, że należy do Federacji Naturystów Polskich i ze szczegółami opisała, jak spędza czas z jej członkami.
„Należę do Federacji Naturystów Polskich, dla której nagość to sposób życia w harmonii z naturą, powiązany z szacunkiem dla samego siebie, dla otoczenia, i z dbałością o środowisko. Federacja ma w Polsce ośrodek z basenem, saunami i ogromną przestrzenią położoną na wzgórzu, gdzie można czuć się swobodnie. Gdy tylko mogę, korzystam z plaż dla nudystów. Przychodzą tam zazwyczaj całe rodziny z dziećmi, jest mniej ludzi niż na normalnych plażach i nikt na nikogo dziwnie nie patrzy. Czuję się jak w raju”, oznajmiła na łamach Playboya.
Aktorka ze szczegółami opowiedziała również, jak rodziła się jej seksualność. Okazuje się, że przyszła gwiazda była miłośniczką lektur przesyconych erotyzmem i w ten sposób odkrywała również swoją kobiecość. Lista tych książęk i autorów robi wrażenie!
„Zainteresowanie seksualnością człowieka zaczęło się u mnie w momencie dojrzewania i budzenia się kobiecej świadomości. Seks i erotyka była wówczas tematem tabu, nie rozmawiano na ten temat w ogóle. Nie było internetu i Google niczego nie mógł mi podpowiedzieć, ale były książki, a ja wówczas dużo czytałam. Szybko odkryłam, że Stefan Żeromski napisał dużo ciekawszą książkę niż obowiązkowa lektura „Syzyfowe prace”, a były to „Dzieje grzechu”. Potem zaczęły się poszukiwania i zdobywanie książek zakazanych, wspomniany właśnie „Kompleks Portnoya”, książki Anaïs Nin, markiz de Sade i inne pozycje literatury erotycznej uznane za klasykę.
Pamiętam, jak pod kołdrą z latarką czytałam „Wenus w futrze” Leopolda von Sacher-Masocha, „Pamiętniki Fanny Hill” Johna Clelanda czy „Jedenaście tysięcy pałek, czyli miłostki pewnego hospodarza” G. Apollinaire’a. Była jeszcze znakomita książka „Napluję na wasze groby” Borisa Viana, kryminał erotyczny zawierający brutalne sceny erotyczne, a kulminacją było zabójstwo dwóch młodych kobiet. Kryminał i horror też bardzo mnie kręcił, czytałam dużo Stephena Kinga, do dziś uwielbiam Edgara Allana Poego. Duża część książek erotycznych była pisana w języku francuskim, a nie mogąc znaleźć tłumaczenia, zdobywałam oryginał, jeżdżąc na wymianę do Francji, stąd moje zamiłowanie do tego języka”, wyznała
Podoba Ci się sesja Aleksandry Popławskiej?